Projekt Trzydziestka - czarne czy białe

DSC_6407

Dziś dość krótko i rzeczowo. Po ostatnich wpisach związanych z Projektem Trzydziestka dostaję sporo maili o kompletowanie szafy. Oczywiście na wszystkie odpowiem osobiście, ale postaram się jeszcze rozwijać ten temat tutaj we wpisach, a także na moim kanale YouTube TUTAJ

Pytacie przede wszystkim o to od czego zacząć, nieco wspomniałam już TUTAJ, ale wiem, że czujecie niedosyt. Jest kilka sposobów na budowanie garderoby. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę styl życia, a także upodobania. Jak już wspominałam warto zgromadzić dobrą, klasyczną bazę, ale można także zacząć od koloru.

Czarne czy białe

Szukanie swojego stylu to niełatwa sprawa. Piszecie, że to "męczy" Was najbardziej - w którą stronę iść. Trzeba pamiętać, że w ubraniach przede wszystkim trzeba dobrze się czuć. Żadna z nas na siłę nie będzie dobrze czuła się w szpilkach, ani w ołówkowych spódnicach. Nie każda z nas pokocha rozkloszowane sukienki, koronki, czy pudrowe róże, ale każda z nas może dobrze wyglądać i  odpowiednio dobierać swoją garderobę. Bardzo ważne jest, żebyś pomyślała nie tylko o fasonach, czy egzemplarzach, których brakuje w Twojej szafie, ale też o kolorach, bo może to właśnie w nich tkwi problem.

Analiza kolorystyczna to głębszy temat - być może kiedyś go poruszę, dziś podejdę do niego w bardzo prosty sposób. Na początek możesz określić po prostu jakie ubrania chciałabyś nosić i jakie Cię fascynują: jasne, czy ciemne. Choć moja prywatna analiza kolorystyczna podobno jasno mówi, żebym unikała czerni jak ognia, kiedyś namiętnie ją nosiłam, bo ją po prostu uwielbiałam. Mniej więcej dwa lata temu poczułam ogromną potrzebę zmiany i przeszłam na jasną stronę mocy. Zaczęłam budować szafę na szarościach (które moim zdaniem nie są bezpłciowe!) i bieli. Dodałam trochę jeansu, błękitu i pudrowego różu. Z czasem zaczęłam poszerzać kolekcje o inne pastele, czy beże. Czerń zamieniłam na granat, który jest łagodniejszy, a nadal elegancki i bardzo klasyczny. Dzięki temu zabiegowi niemal wszystkie ubrania świetnie do siebie pasują, a zawartość mojej szafy jest całkiem spójna.

zakupy wyprzedaże blog lifestyle moda ania zając24

Nie oznacza to, że całkiem zrezygnowałam z tak klasycznej przecież czerni, ale ją ograniczyłam i staram się łączyć z łagodniejszymi elementami. Posiadam między innymi czarne rurki, ołówkową i rozkloszowaną spódnicę, zamszowe kozaki i jedną czarną torbę w nico rockowym charakterze. Podobnie z czerwienią - lubię, ale raz na jakiś czas, w detalu kiedy potrzebuję ożywić stylizację, lub w totalu, kiedy mam ochotę na bardzo kobiecą czerwoną sukienkę, której nic więcej nie potrzeba.

Przemyślenie kolorystyki może bardzo ułatwić Ci zadanie. Najlepiej wybierz się do galerii handlowej i po prostu mierz, a także zobacz w którą stronę biegnie Twoje modowe serce. Być może też potrzebujesz się rozjaśnić. Może z kolei jesteś zbyt kolorowa i czas na ciemniejszą stonowaną klasykę, w której poczujesz się jak milion dolarów? Albo przeciwnie przez lata ukrywałaś się w czerni i potrzebujesz koloru? Wybór należy do Ciebie. Zajrzyj do szafy i sama odpowiedz sobie co Cię w niej denerwuje i dlaczego. Dobrym rozwiązaniem jest też folder na pulpicie komputera do którego będziesz wrzucała wszystkie inspiracje, które spodobają Ci się w internecie (zajrzyj chociażby na Pinterest!), po jakimś czasie taki folder może Ci sporo o Tobie powiedzieć:)

Oczywiście pamiętaj też, że ubranie nie jest najważniejsze, i to nie mit, że liczy się przede wszystkim osobowość, ale wszystkie inne czynniki też mogą Ci pomóc odnaleźć kobiecość i pewność siebie. Powodzenia! Po jakiej kolorystycznej mocy Wy jesteście? Czarne czy białe??

DSC_6385 DSC_6405

*bluzka Massimo Dutti

jeansy Topshop

baleriny Michael Kors

zegarek Albert Riele

I zapraszam Was oczywiście na mój kanał You Tube - będzie mi miło, jeśli zasubskrybujecie TUTAJ! Czeka już chyba 8 odcinków, a w niedzielę mniej więcej o 20 oczywiście kolejny:)

http://bit.ly/SubskrybujAniaZajac

Ona: A ja i On nieźle się rozchorowaliśmy, ale dzielnie walczymy!

 

Leave a reply