Jak chyba mnóstwo ludzi na świecie, nie mogę uwierzyć w to, co wydarzyło się w ostatnich dniach w Paryżu. W pamiętny już piątek oglądałam film na DVD z moim mężem i bratem, kiedy nagle Kuba wszedł w telefonie na stronę serwisu informacyjnego. Niestety tym razem były to przerażające informacje. TVN24 oglądaliśmy chyba do 3 w nocy, a w głowie tylko jedno pytanie "co się dzieje z tym światem...????!!". W Paryżu byliśmy 2 miesiące temu z okazji naszej czwartej rocznicy ślubu i było to spełnienie moich marzeń. Jak już Wam pisałam wzdychałam do Paryża i idealizowałam go od dziecka. Już samo spacerowanie jego ulicami traktowałam jak zaszczyt. Przez 6 dni nasycałam swoje zmysły tym artystycznym miastem i już w dniu wylotu marzyłam, żeby tam jeszcze wrócić.
Wierzę, że tak jeszcze będzie. Wierzę, że te okropne wydarzenia nie będę miały więcej miejsca, a ludzie się opamiętają. Choć w głowie milion myśli, nie tylko o Paryżu, ale o Europie, o świecie, ale też o Polsce. Przecież ludzie nie są z góry źli, przecież niemożliwe jest, że jakaś religia nakazuje brutalne zabijanie. A my tak łatwo generalizujemy ludzi, wrzucamy wszystkich do jednego worka... Strach w ostatnich dniach zaglądać na kanały social media, dużo w nas nienawiści, dużo też niewiedzy. Pewnie też strachu o przyszłość.
Nasz blog powstał z myślą o pozytywnym przekazie. Dlatego nie będę się rozpisywać o tym co zło robi ze światem. Może jedynie napiszę coś, co niektórym z Was w obliczu tej tragedii wyda się czymś błahym. Nie możemy osobiście zmienić tego co stało się w piątek w Paryżu, nie zmienimy tego co dzieje się w Syrii, ale możemy odrobinę zmienić świat na lepszy, zaczynając od siebie. Szklanka mniej zazdrości, złości dziennie i chociaż łyżka więcej dobrego słowa i dobrych uczynków.
Na przekór wydarzeniom w Paryżu, dziś kilka zdjęć z naszego spaceru w deszczu po tym francuskim mieście. Wierzę głęboko, że spojrzę jeszcze kiedyś na Paryż z Wieży Eiffla, zrobię sobie zdjęcia na Placu Trocadero, zjem naleśniki w Dzielnicy Łacińskiej, przejdę się znów Champs-Elysees i odkryje takie magiczne zakątki jak te na zdjęciach. Marzę, że zobaczę Paryż szczęśliwych ludzi zakochanych w swoim mieście. Jeszcze tam wrócę! Na pewno!!!
Chociaż dzisiaj pokazywanie modowych, czy artystycznych zakątków Paryża może się wydawać niestosowne - to mój Paryż, taki jakim go zapamiętałam...
Zapraszam Was także do odwiedzenia kolejnego cudownego miejsca w Paryżu, wierząc, że jeśli jeszcze nie mieliście okazji, odwiedzicie je i zachwycicie się tak jak my. Naszą relację z Luwru znajdziecie tutaj:
https://fashionable.com.pl/2015/12/01/ciekawe-miejsca-w-paryzu-luwr-bilety-cennik-zabytki/
Zapraszam Was też na inne posty związane z Paryżem, które dotychczas opublikowaliśmy:
Jak zorganizować wyjazd do Paryża
Nasza czwarta rocznica ślubu w Paryżu
Moja stylizacja z Wieżą Eiffla w tle - romantyczne miejsca w Paryżu
Wieża Eiffla, Montparnasse, Plac Trocadero - czyli 3 miejsca związane z sercem Paryża
Co warto kupić w Paryżu - moje zakupy w stolicy Francji
Ona: #PrayforParis