Wyprzedaże kojarzą nam się w pierwszej kolejności z ciuchami. Warto pamiętać, że w niższych cenach możemy kupić nie tylko ubrania i dodatki, ale także akcesoria do domu, meble i kosmetyki. Żadne to odkrycie, ale może właśnie na taki cel warto przeznaczyć część zakupowych funduszy.
Ponieważ uwielbiam zmieniać dekoracje w domu, czy aranżować stół póki co na wyprzedażach skupiłam się na dekoracyjnych przedmiotach.
Te tematyczne (na przykład obecnie wielkanocne) trzymam później posegregowane w estetycznych pudłach. W okresie zniżek możemy zapłacić za takie akcesoria nawet do 70% mniej. Jeszcze kilka dni temu znalazłam w galerii mnóstwo ciekawych rzeczy, z rozsądku "zabraliśmy" do domu tylko kilka z nich:)
Niższe ceny proponują też perfumerie, przecenione są zestawy świąteczne i pojedyncze pełnowartościowe produkty. Jeżeli macie jeszcze jakieś braki w kosmetyczkach (po serii grudniowych prezentów) warto wybrać się również na dział kosmetyczny.
Home&You, 17 zł (z 59 zł)
Home&You 4,90 zł (z 14,90 zł)
Home&You 22,50 zł (z 45 zł)
latem było tak:
Misiaki Home&You, jeden 4,70 drugi 5,50 (przecena 70%)
Mikołaj Home&You 14,70 zł
Home&You 9,90 zł
serwetki Home&You
kolejna gałązka do mojego wazonu 9,90 zł (Home&You)
Bombki Rossmann 2,99 (20 szt.), przecena z 22,99 zł
samoopalacze Sephora 15 i 19 zł (z 49 i 59 zł), peeling 9 zł (z 29 zł) , 4 lakiery do paznokci 19 zł ( z 69 zł), 2 pilniczki 5 zł (z 17 zł)
cień Sephora 19 zł (z 55 zł)
zestaw Jimmy Choo, woda toaletowa 60 ml, 105 zł (z 269 zł)
______________________________________________________
Paryski Szyk, Podręcznik Stylu Ines De La Fressange oraz Sophie Gachet, s.17
"(...) Naucz się rozdawać rzeczy - jest aż nadto potrzebujących i istnieją organizacje, które im pomagają. Jedno jest pewne: dobrze zorganizowana szafa z kilkoma starannie wybranymi rzeczami to najlepszy początek dnia".
Zgadzacie się?
Bo ja myślę, że może być jeszcze parę innym miłych porannych akcentów.
On: Zapomniałaś o tym szlafroku z H&M za jedyne 40 zł.
Ona: W sam raz na moje choróbsko, które właśnie pokrzyżowało moje wszystkie blogowe plany. 4 dzień gorączki:(