Zanim przejdę do miejsc, które warto odwiedzić, zdradzę Wam co sobie kupiliśmy w Manchesterze. Przyznam szczerze, że te posty robię specjalnie dla Was, bo zawsze pytacie co ciekawego przywieźliśmy. Czasem są to drobiazgi, czasem większe zakupy. Jednak zawsze przywozimy coś z podróży. Jak już kiedyś to pisałam, uwielbiam otaczać się rzeczami, które przypominają mi o podróżach. Ne lubię jednak, kiedy są to oczywiście tak zwane "kurzołapy", więc zwykle to dość praktyczne zakupy. Przyjemnie się używa perfum z Paryża, parzy herbatę z Londynu, je czekoladki z Manchesteru, czy przegląda hiszpańskie czasopisma modowe. Lubię te rytuały, bo nadają mojemu życiu miły smak. No cóż jestem trochę marzycielką:)
W Manchesterze zakupy robiło się bardzo przyjemnie, jedynie czego musiałam pilnować to budżetu, ponieważ miałam ochotę przywieźć znacznie więcej detali do domu. I oczywiście piżam i kapci;) To ostatnie to chyba ostatnio mój konik;)
Na początek przepyszne herbaty Witthard i wspaniała biała czekolada na zimowe wieczory:) I piękne puszki:)
Następnie gadżety z Next Home - wkrótce pokażę Wam, z myślą o jakim miejscu w mieszkaniu je kupiłam:)
Zając musi być;) to jakby personalizowany obrazek dla nas;)
Kupiłam także kilka dekoracji z Primark🙂
Większość wykorzystałam w aranżacjach świątecznych, które pokazywałam Wam TUTAJ i TU.
Dział odzieżowy z Primark nie jest moim ulubionym, za to piżamowy już bardzo:) Znów tam przepadłam:) To tylko przykładowe:)
Poza tym w Next Home kupiłam piękną metalową baletnicę na biżuterię:) Teraz wszystko odkładam na swoje miejsce:)
Poza tym także w Next Home kupiliśmy brokatowe podkładki na stół i pod kubki, o które często pytacie.
Kuba wypatrzył dla mnie także w TK Maxx moje ulubione kozaki Michaela Korsa <3 Kochany mąż:) Dla Kuby kupiliśmy w Topman szalik, ale czasem mu go podkradam:) Ja w Topshop kupiłam czarne rurki (uwielbiam tam kupować spodnie! I biały żakiet, który akurat był na atrakcyjnej wyprzedaży🙂
Kilka drobiazgów z Liverpoolu: podkładki pod kufle do piwa, skórzana zakładka do książki i karty do gry.
A na koniec oczywiście słodycze do słoika 😉
A Wy co przywozicie z podróży?
Jeśli macie ochotę na post o zakupach w Manchesterze, zapraszam Was tutaj:
https://fashionable.com.pl/2016/01/12/zakupy-i-jedzenie-w-manchesterze/
a TUTAJ przeczytacie o angielskich markach:)
Ona: Jak dobrze, że mój mąż nie ma nic przeciwko przeciw chodzeniu po sklepach:)
On: Może dlatego, że Ty też nie masz spiny na kupowanie;)