Dziś nadaję już do Was z warszawskiej kanapy, ale nie ukrywam, że trochę tęsknię za Trójmiastem i ogromnie się cieszę, że choć "na chwilę" mogliśmy tam wpaść w weekend. Mam wrażenie, że odebraliśmy pocztę, zrobiłam masę róźnych zdjęć (zwłaszcza w mieszkaniu), wyprałam stosy prania (jakoś wolę prać w Trójmieście, a warszawskiej pralki używam w ostateczności) i już trzeba było wracać...
Mam dla Was trochę zdjęć z naszego sobotniego spaceru.
I cieszę się, że mogę Wam pokazać nasze nowe zegarki. Uwielbiamy mieć z Kubą elementy garderoby o współnym mianowniku, a do zegarków oboje mamy słabość, o czym pewnie już wiecie z naszego bloga. Cieszę się, że nasza kolekcja się powiększa.
Tym razem Kuba postawił na srebro, a ja tradycyjnie na złoto. Zegarki Daniel Wellington zaskoczyły mnie od pierwszego wejrzenia: uwielbiam od opakowania po wykonanie wskazówki. Jakość i minimalistyczny design zawsze się obroni.
Jeśli Wy macie ochotę na taki zegarek to zapraszamy na stronę :
a na hasło "fashionable" otrzymacie 15 % zniżki
[oferta ważna do 15 kwietnia]
Osobiście mam ochotę na kolejne modele...
Miłego tygodnia!
*spodnie Mango
bluzka Cubus
kurtka Zara
zegarek Daniel Wellington
torebka Michael Kors
okulary Max Mara
kolczyki Tous
szpilki Gino Rossi kolekcja Tomasza Ossolińskiego
Ona: Nasze małżeńskie zegarki:)
On: Lubimy to!