Nie da się ukryć, że najbardziej ślubną ozdobą jest welon (o innych w kolejnym poście). Współcześnie nie wszystkie panny młode się na niego decydują, dla mnie był jednak nieodłącznym elementem stylizacji ślubnej i byłam przekonana, że będzie mi towarzyszył w tym wyjątkowym dniu.
W dawnych czasach, kiedy to rodzice decydowali o pobraniu się dzieci, welon podobno miał służyć jako "osłona" urody panny młodej (właściwie bardziej przydawał się tym mniej urodziwym;) ). Później miał oznaczać podporządkowanie przyszłemu mężowi, który na ślubie mógł go odsłonić i pocałować pannę młodą.
Dziś welon to symboliczna ozdoba, którą możemy wykorzystać właściwie tylko w tym szczególnym dniu. Dodatkowo jest głównym elementem, który odróżni Młodą od reszty płci pięknej na ślubie i przyjęciu (jak wiadomo niektóre kobiety - goście potrafią się dość spektakularnie wystroić na wesele, a nawet założyć białą czy kremową długą suknię).
Szczerze mówiąc nie rozumiem kobiet, które rezygnują z choćby najkrótszego welonu, ale oczywiście to kwestia gustu (dla mnie przyjemność:) ).
Jestem jednak zdania, że skoro welon jest dość ściśle przypisany do ceremonii ślubnej to żal nie skorzystać z możliwości założenia go:)
Długość welonu powinniśmy dostosować do sukni, którą wybierzemy. Jeśli decydujemy się na ten długi, możemy zaopatrzyć się w dwie wersje: długi na ślub i krótki na wesele. Możemy zakupić też wersję welonu odpinanego (dłużej części welonu pozbywamy się na przyjęciu). Długi welon możemy także zamienić na przyjęciu na ozdobę we włosy lub kwiat.
Wbrew pozorom nie ma zbyt wiele rodzajów welonów. Warto zwrócić uwagę tylko na kolor i dobrać go do barwy sukni - ciepły lub chłodny odcień. Jeśli nasza suknia jest dość skromna, możemy wziąć pod uwagę welon koronkowy lub wykończony koronką. W przypadku strojnej sukni warto postawić na ten gładki.
W zależności od efektu jaki chcemy osiągnąć możemy wpiąć welon właściwie na dwa sposoby: od dołu np. do koka hiszpańskiego lub od góry - ten rodzaj zwykle sprawdza się u niskich osób. Wydłuża optycznie sylwetkę i pomoże troszkę wyrównać proporcję między niewysoką panną młodą, a wysokim młodym.
Tiulowy welon na pewno doda lekkości stylizacji, ten bardziej zdobiony powinnyśmy wybierać ostrożniej, żeby nie "przyciążył" sylwetki.
Ponieważ przy Kubie jestem maluchem dla "dopełnienia" postanowiłam wpiąć od góry dwa welony jednocześnie: krótki i długi. Dodatkowo rozłożysty welon pełnił funkcję osłonięcia ramion w kościele (ten jeden raz zdecydowałam się na odsłonięte ramiona na mszy).
A Wy miałyście na swoich ślubach welony??:)
W trakcie przyjęcia było mi tak żal welonu, że trzymałam go w dłoni razem z trenem przez większość czasu:)
Welon przydaje się także na przyjęciu;)
Moja ukochana chrześnica Martynka, która na ślubie niosła nam obrączki przez sporą część przyjęcia pytała kiedy wreszcie zdejmę welon:) A ona tylko na niego czatowała. Mieliśmy cudowny widok przemykającego welonu między tańczącymi gośćmi.
Ona: Wiedziałam, że nawet ON marzy, żebym miała welon.
On: Welony wygląda super!:)