Dziewczyny lubią brąz…

...a słońce o tym wie...

Teraz to się trochę pozmieniało, a dziewczyny polubiły też filtry. Trochę słońca jednak nikomu nie zaszkodzi, a nawet pomoże! Na dobry humor chociażby... A ja niezmiennie polecam wszystkim swoim koleżankom balsamy brązujące i samoopalacze. Na słowo "samoopalacz" pewnie wiele z Was dostaje drgawek, bo brzydko pachnie, bo zostawia plamy, bo skóra jest żółta... Nie prawda! Osobiście uwielbiam tego typu produkty z Yves Rocher, cała gama jest wspaniała. Dodatkowo są to produkty pielęgnujące, wydajne, nie zostawiają smug, a ładny kolor. Przetestowałam już wszystkie dostępne w perfumerii YR. Na zdjęcia nie załapała się moja ulubiona mgiełka, bo jakiś korzystałam z innych produktów, ale już produkt z drobinkami się kończy, więc i mgiełka zasiliła szeregi półki z kosmetykami.

Tego typu produkty  powinno się  stosować na wypeelingowaną skórę (przynajmniej przed pierwszym użyciem). Wklepując produkt robię masaż, skóra lepiej wchłania produkt i jest on lepiej rozprowadzony. Dla pewności na koniec rozmasowuje na skórze jeszcze odrobinę olejku lub odżywczego balsamu - nigdy nie miałam smug. Warto też pamiętać, że produkty samoopalające potrafią ujednolicić drobne przebarwienia na skórze.

Z balsamów obecnie używam Lirene, który dostałam w prezencie w Rossmannie do pasty Sensodyne (zupełnie dziwna promocja). Dodatkowo ma działanie ujędrniające, pachnie kawą, bardzo dobry produkt. Poza nim i Yves Rocher z balsamów brązujących polecam jeszcze Loreal, ale od kiedy odkryłam YR to tylko te kupuję:)

A na koniec myślę, że moja koleżanka Małgorzata się nie obrazi, jak przytoczę jej odpowiedź dotyczącą mgiełki z Yves Rocher:

"(...)do tej pory niezbyt często korzystałam z tej marki, może poza zapachami do ciała, tymi owocowymi. ale wczoraj kupiłam mgiełkę samoopalającą i jestem w szoku. Lekk  minus jest taki, że rano robiąc makijaż miałam jakiś tam kolor twarzy i ciała, a teraz widzę w lustrze, że się nieco przyciemnił, opalenizna jakby ciągle "wychodzi", ale nie ma smug w ogóle. Czy ty miałaś okazję wypróbować tę mgiełkę? Teraz w promocji jest za 21 zł. zastanawia mnie to co powiedziała sprzedawczyni, że powinno się codziennie przez 3-4 dni smarować, kilka dni przerwy do końca tygodnia, i potem znowu, 3-4 dni codziennego smarowania.chyba bym się zamieniła w mulatkę:P"

I tak Gosia dokupiła kolejne opakowania na zapas, jakby mgiełkę wycofali;P Ale fakt, że jest teraz w świetnej cenie.

1. Samoopalający żel rozświetlający do twarzy i ciała - cena podstawowa 53 zł, ja kupiłam z rabatem 50%.

2. Krem samoopalający przeciwzmarszczkowy do twarzy - podstawowa cena 49 zł, również kupiłam z rabatem 50%.

3. Balsam brązująco - ujędraniający Lirene - dostałam go w prezencie do pasty Sensodyne, ale kosztuje chyba 13,99.

Ona: Odnośnie opalenizny to mamy piękne wspomnienia z Dominikany!:)

On: O tak...  Może przeprowadzilibyśmy się na Dominikanę??

Ona: A co tam będziemy robili?

On: To co zwykle:)

Leave a reply