Choć nasz wyjazd do Grecji jest już pięknym wspomnieniem, zostają nam jeszcze zdjęcia i stylizacje, które będą przypominały mi tamten wyjazd. Nie tylko ubrania, zapach, czy gadżety, które zabrałam ze sobą, ale też mój manicure hybrydowy. Oczywiście Semilac, bo używam tej marki już od dwóch lat! Dokładnie we wrześniu na Malcie zrobiłam swoją pierwszą hybrydę:) Od tamtego czasu bawiłam się już wieloma kolorami, zachwycałam się nowościami, moje zdjęcia pojawiły się nawet w magazynie Semilac! Jakiś czas temu marka wprowadziła wspaniałe produkty do makijażu, a całkiem niedawno obchodziła urodziny!
Na ten wyjazd zdecydowałam się na połączenie 3 pięknych kolorów z kolekcji Celebrate (TUTAJ) - dwie ambasadorki Margaret i Agnieszka Woźniak - Starak, stworzyły razem piękne nowości. Ja zdecydowałam się na te lakiery:
533 Brave Coral TUTAJ
532 Kind Apricot TUTAJ
530 Delicate White TUTAJ
Nie byłabym sobą, gdybym na dwa paznokcie nie nałożyła swojego absolutnie ulubionego błysku w postaci Majesty Waltz 185 TUTAJ.
Manicure hybrydowy idealnie sprawdza się podczas podróży: przez długi czas nie musimy się martwić o nasze paznokcie. Wciąż często pytacie mnie jak lakiery hybrydowe znoszą wodę morską, wodę w basenie, słońce, przesuszenia. A ja mogę Wam z przyjemnością powiedzieć, że jeszcze nigdy na żadnym wyjeździe nie miałam problemu z jakimiś defektami na paznokciach! Dobrze zrobiony manicure hybrydowy, zwłaszcza wykonany dobrymi produktami jak Semilac przetrwa wiele niedogodności, a my możemy cieszyć się komfortem zadbanych paznokci!
Jak Wam się podoba to połączenie?? Ja czułam się cudownie w takim manicure na słonecznym wyjeździe!:)
Nowy post z Santorini znajduje się TUTAJ
Ona: Semilac ma tyyyyyle boskich kolorów!
