Ostatnio pisałam Wam o tym jak zabrać się za porządki w szafie (TUTAJ). Dziś idziemy krok dalej i zaczynamy wypełniać puste wieszaki 🙂 Jeśli nawet podchodząc do swojej garderoby myślisz, że najchętniej pozbyłabyś się wszystkiego, to prawdopodobnie nie jest aż tak źle. Nawet jeśli Twoja kolekcja wymaga sporego odświeżenia to są na to sposoby.
Od czego zacząć komponowanie szafy
Ustaliłyśmy, że porządki już zrobione, ale to nie oznacza końca problemów? Wyrzuciłaś trzy zmechacone i rozciągnięte swetry, jedne jeansy, które nie były w najlepszym fasonie kilka spranych -t-shirtów, które nadają się co najwyżej do malowania mieszkania, ale nadal nie masz się w co ubrać? W praktyce może wyglądać to tak, że
a) zostawiłaś czarne jeansy, choć już za nimi nie przepadasz, no bo w czym będziesz chodziła do pracy
b) Twoje baleriny mają na sobie "pamiątki" z długich spacerów, ale przynajmniej są wygodne
c) z torby wychodzą nitki i widać na niej ślady użytkowania , ale w sumie ją lubiłaś
d) Twoja wiosenna sukienka nie robi już na Tobie takiego wrażenia, ale i tak jest najlepszą z Twojej kolekcji
e) bluzki - żadna nie jest z krainy Twoich marzeń, ale tragedii też nie ma
Znasz to?? Ja wiem, że wiele z nas tak ma. I zazwyczaj nie możemy sobie pozwolić na wymianę całej garderoby od razu, choć teoretycznie powinnaś wyrzucić znacznie więcej rzeczy po jednym sprzątaniu. Tutaj trzeba zastosować złoty środek. Jak wspominałam w poprzednim wpisie warto zacząć od zrobienia listy "must have" - rzeczy, które będę pasowały do tego co masz w szafie, ale też do tego co zacznie się w niej pojawiać. Tym sposobem, nowe ubrania i dodatki zaczną wypierać te, których mimo wszystko chcesz się pozbyć. Taki proces może trwać kilka miesięcy, albo kilka lat (u mnie trwa już mnie więcej dwa lata). Jeśli naprawdę chcesz zmienić swoją garderobę i ugruntować swój styl, musisz być bezwzględna i bezkompromisowa. I spokojnie - będzie też miejsce na szaleństwa i trendy.
Lista zakupów
Dla każdej z nas będzie oczywiście inna, ale rady są dość uniwersalne. Zacznij od kupowania tego co możesz wykorzystać na różne sposoby. Takie nowości sprawią, że poczujesz powiew świeżości w szafie. Załóż budżet możliwy do wydania w danym okresie i ruszaj na łowy. Przykłady:
- Jeansy - każda z nas powinna mieć dobrze dobrane jeansy. Kup je tylko wtedy kiedy będziesz na 100% przekonana, czy to te (pamiętasz jak kiedyś pisałam o jednej z moich ulubionych zasad w galeriach handlowych "Zastanów się czy dana rzecz jest godna Twojego miejsca w szafie, którego prawdopodobnie nie ma zbyt dużo, i "zapraszaj: tylko to co najlepsze!"). Nie oszczędzaj. Z pewnością mogą to być granatowe klasyki, w zależności od stylu życia i gustu z przetarciami lub nie. Wiosną polecam też błękitne jeansy, które pięknie komponują się z pastelami, ale też ze wszystkimi innymi kolorami. Nie bagatelizuj też szarych, czy białych - po prostu kup najbardziej idealne spodnie, jakie w tym momencie znajdziesz.
- Biała koszula - tą z dzisiejszego wpisu pokazywałam Wam jeszcze noszoną w inny sposób w moim filmie TUTAJ. Biała koszula to nie przeżytek, to jedno z tych ubrań, które pomoże Ci szybko wybrać strój, kiedy nie będziesz miała się czasu zastanawiać, a i tak będziesz świetnie wyglądać. Może być na guziki z kołnierzykiem, ale też ze stójką, z lekkiego lejącego się materiału, albo bawełniana, bez rękawów lub z podwiniętym rękawem, może z wstawką koronkową. Wybór jest ogromny i to wcale nie jest nudny strój. Koszulę możesz założyć do jeansów i szpilek lub balerin, do szortów i tenisówek, do niemal każdej spódnicy. Pozwoli Ci to na stworzenie bardzo wielu stylizacji i ułatwi Ci dobór dodatków.
3.Dobrej jakości torba - podrasuje każdy strój. Warto w nią zainwestować. Warto nic sobie nie kupić przez dwa, trzy miesiące, albo nawet więcej, ale kupić jedną jedyną świetną torbę. Poszukaj, przemyśl jaka powinna być Twoja idealna torba, co powinna pomieścić, w jaki sposób lubisz ją nosić. W rezultacie potrzebujesz przynajmniej dwóch, ale jedna uniwersalna może odmienić Twoje stylizacje. Jeśli chcesz zainwestować w taką całoroczną możesz zdecydować się na szarość lub beże. Jeśli cały rok nosisz neutralne kolory może sprawdzić się też pudrowy róż lub inne pastele, a także granat.
4.Klasyczny t-shirt - bagatelizowanie t-shirtów i bluzek było zawsze jednym z moich największych modowych błędów. Uważałam, że t-shirt nie powinien być zbyt drogi, bo często się go pierze i potrzeba ich wiele i kupowałam głównie "przeciętniaki", z którymi zawsze było coś nie tak. W rezultacie miałam fajne wiosenne kurtki, płaszcze, marynarki, czy spódnice, do których nie miałam co założyć. Gdybym tylko się dłużej nad tym zastanowiło, to lepiej było kupić 3 porządne, które bym uwielbiała i w których czułabym się świetne, zamiast 10 "zapychaczy" w szafie. Kupienie odpowiedniego białego t-shirtu to duże wyzwanie, ale warto je podjąć (być może nie tylko białego).
5. Sukienka lub spódnica - nie wyobrażam sobie wiosny bez tych elementów garderoby (tak naprawdę to nie wyobrażam sobie też bez nich modowego życia!). Na początek kup uniwersalną - taką do której możesz założyć i szpilki i tenisówki, które odmienisz marynarką lub kurtką jeansową, albo chustą, czy biżuterią. Taki basic, który przekona Cię, że sukienka to cud natury.
6. Nie muszę Cię chyba namawiać, że piękna stylizacja zaczyna się od pięknej i dobrze dobranej bielizny. Bielizna to fundament garderoby - jeśli zawsze nosisz piękną i odpowiednią to dobry znak, że ubierasz się dla siebie, a nie dla innych i zaczynasz tworzyć swój styl i bawić się nim.
Takim zmianom niech towarzyszą Twoje prywatne urodowe rewolucje. Porządki w kosmetyczce to także konieczność. Zadbaj o cerę, może czas zmienić niedoskonałe produkty? Zastanów się tez nad makijażem, może w tym temacie też czujesz jakiś niedosyt. I oczywiście dłonie - manicure jest jest trochę jak bielizna - z tym, że to nasza wizytówka. Mnie zadanie bardzo ułatwia manicure hybrydowy, dzięki któremu nie muszę się codzienne zastanawiać, czy nie powinnam zmyć paznokci i pomalować jeszcze raz. Tradycyjnie polecam Wam Semilac, zestaw startowy (TUTAJ) to też może być fajny początek nowej paznokciowej przygody. A mój manicure to obecnie piękne kolory głównie z nowej kolekcji:
- lakier hybrydowy Semilac Grey Pepper nr 183 TUTAJ
- lakier hybrydowy Semilac Lavender Cream nr 175 TUTAJ
Poza tym mój ulubiony Little Rosie nr 157 TUTAJ a na nim delikatne omre, wykonane lakierem hybrydowym Semilac Majesty Waltz nr 185 TUTAJ. Różowe kropki to już lakier Crazy Flamingo nr 166 TUTAJ
Dokładny manicure znajdziecie w TYM poście.
Ona: Zapraszam na mój porfil na instagramie, gdzie staram się Was inspirować codziennie:) Znajdziesz mnie TUTAJ
On: A ja zapraszam Was na filmy Ani!:)