Tak jak obiecałam przedstawiam Wam 3 osobę, która będzie się czasami pojawiała na blogu. Właściwie to póki co będą pojawiały się jej kulinarne wytwory.
Agata to moja rodzona 17 letnia siostra, a tym samym najmłodsza z 5 naszego rodzeństwa.
Choć dzieli nas 10 lat, lista zainteresowań i chyba ani trochę nie jesteśmy podobne wizualnie, od zawsze ciągnęło nas do kuchni. A jak się ostatnio okazało Agatę nawet bardziej, gdyż od 2 lat jest uczennicą szkoły gastronomicznej w Łodzi. I jestem z niej baaardzo dumna, gdyż szeroko pojęte kulinaria to jej wielka pasja. Pamiętam kiedy przeprowadziliśmy się do Trójmiasta i odwiedziła nas wtedy 15 letnia siostra - codziennie po powrocie z pracy czekał na nas inny obiad i deser.
Dla mnie mistrzostwo Agata osiągnęła jednak niedawno, kiedy to praktycznie sama kulinarnie przygotowała 30 - lecie ślubu naszych rodziców (impreza była prezentem od całego naszego rodzeństwa). Agata przygotowała wiele rodzajów pysznych pieczonych mięs, sałatek, przystawek, po 2 torty - wszystko pięknie podane (dodam, że o godzinie 2 w nocy miała już też posprzątaną całą kuchnię).
Mam nadzieję, że nadal będzie rozwijała tak pięknie swoją pasję, a naszego bloga uświetniała swoimi przepisami.
Dodam, że póki co w realizacji postów w pełni pomagamy jej my - ja robię zdjęcia i współtworzę tekstualnie ten post:)
W zanadrzu mam już dla Was kilka przepisów, które będą się tu sukcesywnie pojawiać - Agata odwiedziła nas ostatnio na kilka dni.
Na początek nasze wspólne niedzielne śniadanie.
Jak nie raz już pisałam jesteśmy ogromnymi fanami celebracji śniadań i to chyba nasz ulubiony posiłek w ciągu dnia.
Kiedy tylko możemy pozwalamy sobie na przygotowanie długich, nieco leniwych śniadań.
Mam obsesję na punkcie smacznego pieczywa. W Trójmieście kupujemy je właściwie tylko w 2 miejscach (mamy też jedno miejsce w Warszawie i Łodzi skąd chętnie je przywozimy).
Tym razem nie mieliśmy czasu, a pieczywa w domu brak. Postanowiliśmy upiec szybkie żytnie bułki z ziołami bez drożdży.
Nasz śniadanie było przepyszne!
Zobaczcie sami:
3 szklanki mąki żytniej
4 łyżeczki proszku do pieczenia
150 ml mleka
2 jaja do ciasta + 1 jajo do posmarowania
1-2 łyżeczki soli
zioła prowansalskie (ilość według uznania)
50 g masła
Piekarnik nagrzac do 180 stopni.
Mąke, sól, proszek do pieczenia i masło razem zmiksować.
Jaja roztrzepać z mlekiem, dodać do wymieszanej wcześniej mąki z masłem i proszkiem do pieczenia.
Dodać zioła prowansalskie i wszystko razem wymieszać.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Bułeczki uformować na blaszce, piec w rozgrzanym piekarniku 25-30 minut.
Po około 10 minutach pieczenia roztrzepanym jajem posmarować (najlepiej pędzelkiem, którego nam zabrakło 🙂 ) delikatnie wierzch bułki.
(Można też pod koniec pieczenia posypać bułeczki startym serem)
Przepis na pyyyyszne ciasto drożdżowe z wykorzystaniem mojego niezawodnego robota kuchennego Russell Hobbs znajdziecie tu:
https://fashionable.com.pl/2014/10/11/cos-pysznego-ciasto-drozdzowe/
W moim robocie planetarnym Russell Hobbs mam kilka nakładek - ta jest dedykowana właśnie do pieczywa.
Wszystkie nakładki są metalowe i bardzo solidnie wykonane, więc sądzę , że posłużą mi dłuuugo:)
Teraz mam ochotę dokupić sobie dodatkową nakładkę do makaronu:)
zioła prowansalskie
a tu nasza kuchnia prowansalska:))
https://fashionable.com.pl/2014/05/15/nowa-biala-kuchnia-kuchnia-prowansalska/
Ona: A jaki jest Wasz ulubiony posiłek dnia?:)
On: Pamiętajcie o naszym świetnym konkursie Douglas:
https://fashionable.com.pl/2014/10/21/konkurs-douglas-kosmetyki-wygrania/