Weekend mija nieubłagalnie szybko! Znów cierpimy na permanentny brak czasu. Codziennie zastanawiamy się: "O matko już po północy!??"
Ale to w sumie chyba dobrze, że tyle się dzieje:)
W sobotę już po raz drugi mieliśmy ogromną przyjemność gościć na "Śniadaniu Blogerów", które odbyło się w Warszawie .
Wydarzenie było fantastyczne, ale o tym w kolejnym poście. Relacja z jesiennego śniadania znajduje się tu:
https://fashionable.com.pl/2013/09/26/sniadanie-blogerow-warszawa-hotel-bristol/
Dziś pokażę Wam moją stylizację z tegorocznego "Śniadania Blogerów". Pudrowo różowa sukienka spodobała mi się już dawno (jak z resztą spora część kolekcji Mango ). Dodatkowym atutem i kartą przetargową do kupienia ubrań są dla mnie bardzo często ... kieszenie.
No cóż - niby niespacjalnie eleganckie, ale je uwielbiam kiedy są przemycone w niemal każdym stroju. W tej prostej minimalistycznej sukience, o bardzo wygodnym kroju spodobało mi się też ciekawe delikatne zapięcie z tyłu oraz delikatne fale przy rękawkach - jak widać, detal ma znaczenie:)
Głównym "bohaterem" stroju były jednak z pewnością buty - najpiękniejsze jakie od dawna miałam:)
Ręcznie robione buty z kolekcji dość młodej marki Loft 37 zachwycają designem , wykonaniem i wygodą. Nie bez znaczenia jest też detal: jak widać wybrałam model z kokardami. Ogromnym atutem jest fakt, że kokardy można wymieniać (już jestem szczęśliwą posiadaczką także 2 innych kolorów:) ). Szczerze mówiąc gdybym mogła to wykupiłabym ich całą kolekcję (ale dzięki naszemu remontowi niestety jest to niemożliwe;) ).
Takie buty mogłabym dostać zamiast pierścionka zaręczynowego:) No a teraz Kochanie pozostaje Ci kupować mi je na rocznice ślubu:)
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam tą świetną polską markę jaką jest Loft 37!
*sukienka Mango, buty Loft37, kurtka Oodji, branoletka Pandora, zegarek Michael Kors, kolczyki Lilou, torebka Pandora,
okulary Mango
Ona: Kuba zaczął mówić o przeprowadzce do Warszawy...
On: Póki co tylko tak hipotetycznie... 🙂 Dobrze, że w Trójmieście kupiliśmy małe mieszkanko;)
Ona: Nie przerażaj mnie, jeszcze nie zdążyłam zaprzyjaźnić się z tym mieszkankiem:)
On: Zawsze może być weekendowe;)