Rynek kosmetyczny stale się zmienia i rozwija i wcale nie jest łatwo być na bieżąco. Przedstawaiam Wam więc nowości, które akurat udało mi się odkryć. Chętnie poznam też Wasze zdanie na ich temat (jeśli coś testowałyście), a także nowe propozycje z drogerii, które ja pominęłam ( a z pewnością jest ich mnóstwo!).
Wersja toaletowa słynnej już "małej czarnej" od Guerlain. Mnie podoba się bardziej niż woda perfumowana (która na rynku pojawiła się w zeszłym roku), ale dla mnie nadal jest za intensywna.
Kolejna wersja toaletowa. Perfumowana Signorina włoskiego projektanta Salvatore Ferragamo przyjęła się na rynku świetnie (moim zdaniem trudno się dziwić), toaletowa też nie rozczarowuje. Subtelniejsza, kobieca, w sam raz na lato.
Dla prawdziwych dżentelmenów😉 I ta piękna reklama...
Słynne tusze od Heleny Rubinstein miały do tej pory tradycyjne szczoteczki. Nowy Surrealist Everfresh ma innowacyjną, silikonową, zwężaną szczoteczkę wydłużającą rzęsy. Mimo iż tuszu w opakowaniu jest niewiele (3,7 ml) na długo zachowuje świeżość dzięki opracowanej technologii.
I przy okazji nowy wodoodporny gel do demakijażu oczu marki Sephora.
I wersja Salvatore Ferragamo dla mężczyzn. Orzeźwiająca świeżość.
Bardzo męski zapach, tylko kto wymyślił taką tandetną reklamę?
Nowy tusz do rzęs (innowacyjna asymetryczna szczoteczka) i eyeliner w dość grubym pisaku marki Loreal.
Nowe pudry Chanel mnie trochę rozczarowały...
Dla wielbicielek konwalii nowy zapach Yves Rocher (niestety nie dla mnie).
Nowy korektor marki Benefit w żelu. Dodatkowo zawiera peptydy z jabłka, ma więc też właściwości pielęgnacyjne (nawilża i odżywia okolice oka).