Kilka dni temu wróciliśmy z Zakopanego, a Wy zasypujecie nas mailami w sprawie noclegów/jedzenia i atrakcji. Podobno jeszcze trwają ferie, więc wiele osób się wybiera - zazdrościmy:)
Niestety tym razem nie byliśmy długo w górach, ale oczywiście mamy kilka spostrzeżeń, którymi chętnie się z Wami podzielimy. Zakopane to z pewnością urokliwe miejsce, które warto odwiedzić. Jeśli lubicie połączenie górskich atrakcji z urokami miasta, to z pewnością będziecie zadowoleni.
Mnie niestety przeszkadzało kilka rzeczy. Po pierwsze zamiłowanie Polaków do tandety i kultywowanie złego gustu. Generalnie chodzi na przykład o to, że ciężko zrobić sobie w Zakopanem zdjęcie, żeby z tle nie było wątpliwej urody banerów, czy niezbyt atrakcyjnych "bud". Nie rozumiem, dlaczego na takich Wyspach Kanaryjskich, np. na Lanzarote, potrafią takie rzeczy ograniczyć, a w Polsce w takich cudnych miejscach nie... Po drugie zawsze oburzałam się, kiedy ktoś przytaczał przywary Polaków, a teraz kiedy ciut pojeździliśmy po świecie, sama zobaczyłam, że rzeczywiście "troszkę bardziej się pchamy, rozpychamy, narzekamy, irytujemy...". Zupełnie nie wiem czemu tak jest. I mówię tu o turystach, a nie miejscowych, którzy są za to otwarci i przemili (przynajmniej Ci, z którymi mieliśmy styczność).
No ale koniec narzekania 😉 teraz czas na superlatywy.
Zakopane ma też wiele zalet. Przede wszystkim ma klimat. Wiele cudownych domów, na które aż miło popatrzeć. Widoki, dla których warto żyć. Boskie jedzenie. Po prostu trzeba tam pojechać, żeby to poczuć. Jeśli nie wystarczą Wam widok górskich szczytów, czy spacery, znajdziecie tam także wiele innych atrakcji.
Mnie zaskoczył przede wszystkim fakt, że w Zakopanem wcale nie jest drogo. W przeciwieństwie do np. nadmorskich miejscowości. Trudno było mi uwierzyć, że na słynnych Krupówkach można napić się grzanego wina za 3 zł, zjeść ciacho w klimatycznej cukierni za 2,50, napić się kawy za "piątkę", czy kupić drewniane pamiątki za kilka złotych. Ceny w restauracjach też nie powalają, a jeśli naprawdę chcielibyśmy zaoszczędzić znajdziemy wiele ciekawych promocji, jak choćby "lunch w super cenie" (tak wiem, że funkcjonują one wcześniej, ale tam jakoś wyjątkowo wiele takich propozycji). Przyzwyczajona do warszawskich i trójmiejskich cen, byłam tym miło zaskoczona.
Atrakcje
- Gubałówka - miejsce, gdzie udaje się większość turystów. Jest to wzniesienie w Zakopanem Na Pogórzu Gubałowskim (1126 metrów). Warto zdobyć ten szczyt, by móc podziwiać górskie widoki z innej perspektywy. Na Gubałówkę wejdziemy za darmo w nieco ponad godzinę, jednak zwłaszcza zimą zalecana jest ostrożność i wjazd kolejką linową. Koszt wjazdu i zjazdu to 21 zł (bilet normalny). Na górze znajduje się między innymi ośrodek narciarski.
- Zjeżdżalnia grawitacyjna - to tor po którym możemy zjechać wózkiem wyposażonym w hamulec ręczny. Miejsce z tego co wiem, jest czynne jedyne od kwietnia do listopada.
- Krupówki - słynna ulica Zakopanego położona w centrum miasta. Bogata w liczne restauracje, kawiarnie, sklepy, czy stragany. Znajduje się tam także kościół Świętej Rodziny. Spacer obowiązkowy. Na Krupówkach kupimy regionalne produkty, a także zrobimy zakupy, między innymi w pasażu "Krupówki 29" z eleganckimi butikami (choćby takimi jak Armani, czy Carolina Herrera). Wszystkie sklepy znajdziecie TUTAJ.
- Krzeptówki - dzielnica Zakopanego w której dominuje zabudowa ludowa. Znajduje się tam także słynne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej.
- Jaszczurówka -urokliwa dzielnica Zakopanego, 4 km od centrum miasta. Znajduje się tam między innymi kaplica pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusa - przykład stylu zakopiańskiego, zaprojektowana przez Stanisława Witkiewicza.
- Przejażdżka dorożką - dla tych, którzy mają ochotę na takie atrakcje.
- Kino -w Zakopanem znajdują się z tego co wiem 2 kina: Kino Sokół i Kino Giewont. W okresie letnim można też skorzystać z seansów Orange Kino Letnie.
- Teatr - w Zakopanem zobaczymy spektakle w Teatrze im. Stanisława Ignacego Witkiewicza "Witkacy" i Teatrze Plejada z Krakowa (który podobno od 2013 roku na stałe gości ze spektaklami także w stolicy Tatr).
- Kulig - już na ulicach znajdziecie wiele ofert uczestnictwa w kuligu. W sezonie organizowane są codziennie.
- Lodowisko i rzeźby lodowe - w Zakopanem pojeździmy na łyżwach, a przy okazji możemy obejrzeć rzeźby lodowe. Link to strony Znajdziecie TUTAJ.
- Atrakcje dla narciarzy - z pewnością jest ich sporo, ale tu nie jestem specjalistką, ponieważ nie pałam miłością do sportów zimowych.
- Kolejka na Kasprowy Wierch - start trasy znajduje się w Kuźnicach (dzielnica Zakopanego). Długość trasy wynosi prawie 4300 metrów, maksymalnie może przewieźć 60 osób i kursuje tylko przy odpowiednich warunkach atmosferycznych.
- Skocznia "Wielka Krokiew" - z pewnością każdy mężczyzna będzie miał ochotę na spacer pod skocznię:)
- Obecnie możemy tam także odwiedzić Muzeum Figur Woskowych, ale nie wiem czy funkcjonuje cały rok. Link znajdziecie TUTAJ.
- Regionalne zakupy - zrobimy je na wspomnianych wcześniej Krupówkach, ale też winnych miejscach. Ogromny targ znajduje się pod Gubałówką. Kupimy tam sery, drewniane gadżety (deski do krojenia, łyżki, szkatułki i mnóstwo innych), poza tym oczywiście słynne góralskie kapcie. Być może wątpliwe jest czy na większości stoiskach rzeczywiście są pochodzenia regionalnego, ale przynajmniej górale uczciwie nie wyceniają ich na zbyt wiele. Na większości stoisk kapcie kosztują od 10 do 20 zł.
A Wy jakie atrakcje polecacie w Zakopanem? Koniecznie podzielcie się tym w komentarzach!
A to już Bukowina Tatrzańska🙂
Ona: To był miły wyjazd:)
On: Oby częściej w tamte strony!:)