Muszę przyznać, że cały czas jestem wzruszona faktem, że czwartą rocznicę ślubu udało nam się spędzić w Paryżu.
O odwiedzeniu tego miasta marzylam od dziecka. Jako mała dziewczynka z radością oglądałam bajkę Madeline, wierząc, że kiedyś też będę kroczyła ulicami stolicy Francji. Nie wierzyłam ludziom, że Paryż jest przereklamowany - i słusznie! Inna sprawa, że ja Paryż może nawet idealizuję. Ale kto mi zabroni:) Teraz już zawsze miasto będzie mi się kojarzyło z naszą rocznicą ślubu. Wierzę, że to nie był nasz ostatni raz w tym mieście. Oczywiście przywieźliśmy całe mnóstwo zdjęć. Wkróce napiszę Wam co nam się podobało, a co mniej, z kim się spotkaliśmy, a także jakie miejsce zachwyciło mnie tak bardzo, że zrezygnowałam z zakupów;) Coś tam jednak jak zwykle przywiozłam, więc i to Wam pokażę:)
Wracając do naszej rocznicy ślubu - było przepięknie! Paryż przywitał nas cudną, słoneczną pogodą, więc mogłam sobie pozwolić na sukienkę. Spacerowaliśmy w okolicach artystycznej dzielnicy Montmartre, gdzie zjedliśmy też pyszną kolację, w miejscu gdzie mieliśmy też szczęście do przemiłego kelnera. Turyści nawet nie denerwowali się, że robimy zdjęcia w dość "przechodnym" miejscu, tylko zatrzymnywali się i mówili komplementy. To wszystko sprawiło, że to był idealny dzień, który na zawsze pozostaje w mojej pamięci! <3
Torebka to prezent od Kuby, zakupiony w czasie naszej podróży do Londynu. Więcej oczywiście w poście WYPRZEDAŻE W LONDYNIE.
Kuba ogromnie się uczieszył z prezentu rocznicowego, który oczywiście był niespodzianką:)
Mnie z kolei totalnie uczekła linia Magic Moments, która oczywiście pochodzi z Apartu.
Mój łańcuszek ma dodatkowo cudowny grawer: z imieniem męża, datą rocznicy, i nazwą miejsca : Kuba, 11.09.2015, Paris <3 🙂
*sukienka Bizuu
szpilki Gino Rossi by Tomasz Ossoliński
torebka Michael Kors
łańcuszek Apart "Magic Moments"
zegarek Elixa (Apart)
okulary Trussardi
Ona: Dzięki Kochanie za taaaki cudny prezent wielkanocny:)
On: Było świetnie!
Ona: Jak zwykle w nowym miejscu czułeś się jak ryba w wodzie:)
On: 😉