Pierwszy raz w życiu mam mnóstwo materiałów na bloga, a nie mam czasu redagować, przygotowywać zdjęć. Ale szalony czas minie, a ja lada moment wrócę do swojego ukochanego blogowania w pełnym wymiarze, bo chciałabym publikować niemal codziennie.
Dziś mam dla Was dalszą część relacji z wyjazdu do Szwecji i tym razem zakupy jakie udało mi się zrobić.
Generalnie w trakcie naszego krótkiego pobytu nie planowałam żadnych zakupów, a tym bardziej nie spodziewałam się, że w tak niewielkiej miejscowości, znajdę aż tyle świetnych sklepów.
Póki co kupiłam kilka przyjemnych dodatków, ale już planuję wyjazd do Szwecji na zakupy 🙂
Chętnie wrócę do Karlskrony po akcesoria do domu - już Wam pokazywałam jakie piękne rzeczy
można TAM kupić 🙂
Inne szwedzkie posty znajdziecie w zakładce PODRÓŻE małe i duże 🙂
Po pierwsze żelki. Jeszcze nigdy nie widziałam tak wielkiego wyboru. A w domu mam magiczny słoik, do którego przywozimy drobne słodycze z podróży:) Na przykład ostatnio M&M's prosto z Londynu z M&M's World.
Po drugie farby i gadżety do pomalowania. Zachwyiły mnie sklepy z takim akcesoriami do słynnego "DIY". Co zawsze zaznaczam DIY z klasą;) bo osobiście podchodzę do tematu z dystansem, wiele blogów w stylu "zrób to sam" pokazuje po prostu brzydkie rzeczy, które tak naprawdę szpecą mieszkanie. Dla mnie prekursorką stylowego DIY
w Polsce jest zdecydowanie Magda Mirkowicz, której bloga My Pink Plum ogromnie Wam polecam! A Magda pisze także o innych ciekawych rzeczach związanych z designem i grafiką.
Osobiście jestem też szczęśliwa, że pomogła nam zorganizować zmiany na naszym blogu i uporządkowała wszystkie zakładki:)
Ja kupiłam oczywiście podstawowe elementy, których przemianę z pewnością pokażę Wam na blogu:)
Wzięłam też katalogi z cudownymi akcesoriami do pokoików dziecięcych. Jak tylko będę w ciąży, wyślę Kubę do Karlskrony🙂
Skusiłam się też na marynistyczny akcent, na który od razu zaplanowałam zastosowanie. W ciągu dnia odkładamy tam nasze telefony:)
Idealny kubek na jogurt naturalny i domową granolę 🙂
Wszyscy nam mówili, zebyśmy ze Szewcji przywieźli pasty do zębów, bo tam nawet marki dostępne u nas są lepszej jakości. Być może to coś w stylu "placebo", ale zapas pasty do zębów nie zaszkodzi;)
I jeszcze jedna rzecz, którą pzobaczycie wkrótce w stylizacji:)
Ona: A juz zaraz czeka nas kolejna podróż!
On: Już nie mogę się doczekać:)