Raz, dwa, trzy, a dokładnie 22 godziny autokarem i jesteśmy w Szwajcarii🙂 Tym razem z biurem podróży Taksidi sprawdzamy uroki alpejskich klimatów. Zupełnie inny wyjazd niż wszystkie inne, ale to chyba jest najlepsze, że znów doznajemy czegoś całkiem nowego. Cofamy się trochę do studenckich czasów (kiedy to było!:D ) i rozkoszujemy beztroskim życiem:) Ja w siódmym niebie, bo wszędzie słyszę język francuski, dodatkowo zjadłam pyszne sery z bagietką i cudowne "les fondues", czyli rozpuszczone gorące sery z białym winem (magnifique!). Na deser szwajcarska czekolada, a teraz piszę do Was z uroczej knajpki, skąd w dzień widać góry. Za oknem śnieg, a ja popijam ulubione pinot noir - niech ta chwila trwa! Zabieram Was dziś na krótki spacer w otoczeniu Alp.
Dla nas to kolejne piękne miejsce na mapie naszych podróży. Niedługo zdradzę Wam dlaczego w tym roku będziemy podróżować jeszcze trochę więcej, choć sytuacja raczej powinna skłaniać nas do stania się domatorami. Tyle planów w tym roku przed nami - żeby się to wszystko dobrze spełniło:) Jedno jest pewne - początek roku jest dla nas bardzo łaskawy i owocny, a także obfity w kreatywność. No dzieje się u nas!:) Póki co "zakulisowo", ale już wkrótce wiele Wam pokażemy na blogu! Obiecuję, że będzie ciekawie. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście polubcie nasz profil na instagramie TUTAJ i facebooku TUTAJ - będzie nam bardzo bardzo miło!:)
Aaaaa - oczywiście cudownego tygodnia dla Was!
*kurtka Esprit
spodnie Topshop
buty Michael Kors
czapka Trussardi
szalik Patrizia Pepe
okulary Trussardi
torebka Michael Kors
Ona: Pięknie jest!
On: Pięknie wyglądasz w tych Alpach;)