Wrzesień był dla nas bardzo szalonym miesiącem. Właściwie od 2011 roku zawsze trochę jest - czyli od naszego ślubu:)
Tym razem był to dla nas niezwykły czas - właściwie spędziliśmy w tym roku prawdziwy rocznicowy miesiąc miodowy - tydzień na Cyprze i prawie trzy tygodnie na Malcie. Przez wyjazdami udało nam się jeszcze przygotować obiad dla najbliższych z okazji naszego święta. I wszystko to pokażę Wam w dzisiejszym wpisie. Jednocześnie zapraszam Was na nasz profil na facebooku TUTAJ i Instagramie TUTAJ. I polecam Wam w te chłodne jesienne dni, wrócić do swoich wakacyjnych zdjęć - mnie daje to bardzo dużo radości i rozjaśnia szare dni:)
Poza tym z przyjemnością zapraszam Was jeszcze na konkurs, w którym do wygrania super sprzęt dla Waszych mężczyzn 🙂 Zajrzyjcie TUTAJ, konkurs jest naprawdę łatwy:)
No to zapraszam Was na wrześniowy spacer:)
Na początek nasza rocznica ślubu i małe przyjęcie, te zdjęcia jednak zostaną w naszych prywatnych zbiorach - było bardzo miło:) stylizację rocznicową możecie podejrzeć TUTAJ
Następnie nasz przemiłosny wyjazd na Cypr, gdzie rozpoczęliśmy rocznicowy miesiąc miodowy:) Pierwsze posty możecie podejrzeć TUTAJ.
Białą spódnicę pokazywałam Wam też TUTAJ, w innej stylizacji:)
a sukienkę By Insomnia, ze zdjęcia poniżej znajdziecie TUTAJ
Podróże staram się utrwalać nie tylko w pamięci, ale też na zdjęciach, w związku z tym postanowiłam stworzyć przy użyciu CEWE kolejne fotoksiążki z naszymi wspomnieniami <3 Jak to robię, pokazywałam Wam już TUTAJ.
A jeśli o książkach mowa, to na instagramie do wygrania była najnowsza książka fantastycznego hiszpańskiego pisarza - Eduardo Mendozy "Tajemnica Zaginionej Ślicznotki" wydawnictwa Znak (TUTAJ). Zwyciężczynie proszę o przesłanie maila ze swoim imieniem i nazwiskiem na adres ania@fashionable.com.pl
Tym samym gratulujemy:
No i zapraszam Was na Maltę - wszystkie posty, które dotychczas się ukazały znajdziecie TUTAJ
Na pranie i spakowanie się, mieliśmy między Cyprem, a Maltą zaledwie kilkanaście godzin, w tym podróż z Warszawy do Trójmiasta!
Szukaliśmy internetu gdzie się da:) Trzeba było pracować:)
Lody o smaku facebooka! Nie odważyłam się spróbować! Ale Wy możecie spróbować dołączyć do naszego profilu TUTAJ
Z tym samochodem wiąże się miła historia. W Marsaxlokk podeszła do nas pewna sympatyczna kobieta i powiedziała, że wyglądam tak ładnie, że może chciałabym sobie zrobić zdjęcie przy jej aucie;) byłam tam speszona, że za wiele z tego nie wyszło:) Ale okazało się, że Pani jest w połowie Polką, która całe życie mieszkała w Niemczech, a teraz przeprowadziła się na Maltę:)
Szkoda, że była za duża - ten kolor idealnie przypominałby mi o Malcie:)
Ona: Było pięknie! Powtórzymy za rok:)
On: Po co czekać tak długo:))