Prośba o ten post pojawia się w mailach przynajmniej raz w tygodniu, a czasem nawet częściej.
Być może Was rozczaruje, ale długo zwlekałam z moimi propozycjami na wieczór panieński, ponieważ nie jestem fanką tego zwyczaju...
Być może dlatego, że muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie byłam na stylowym wieczorze panieńskim, a poza tym nie bawię się dobrze bez mojego męża (wystarczyło mi choćby kilka imprez firmowych, żeby się o tym przekonać, kiedy jeszcze pracowałam na etacie).
Mój wieczór panieński
Oczywiście nie miałam typowego wieczoru panieńskiego (zo rozumiem przez "typowy" wyjaśnię później). Po pierwsze nie dałam moim koleżankom szansy na zorganizowanie takiego. Jak już Wam pisałam w innych postach, na ślub zdecydowaliśmy się bardzo szybko i na przygotowania mieliśmy nieco ponad miesiąc. Dodatkowo jak tylko zmieniliśmy datę ślubu i przełożyliśmy rezerwację sali... wyjechaliśmy urządzać się do Trójmiasta.
Pamiętam jednak ostatni wieczór jaki było mi spędzać jako panna 🙂
Kuba umówił się w pubie ze swoim świadkiem, ponieważ dzień przed naszym ślubem odbywała się słynna walka na ringu - Adamek - Kliczko 🙂
Do mnie natomiast przyjechała moja najlepsza przyjaciółka. Siedziałyśmy na łóżku w moim pokoju na poddaszu (który z resztą razem malowałyśmy). Na środku pokoju, przy suficie wisiała rozłożona moja suknia, a my popijając Karmi rozmawiałyśmy wiele godzin o tym jak to było, kiedy przeżywałam różne perypetie miłosne, zawodowe i wszystkie inne.
Wspominałyśmy Jej ślub - bo właściwie to tuż przed nim się na nowo poznałyśmy.
To był piękny wieczór i do dziś mam go w pamięci.
Obraz tej wiszącej sukni, jest niczym zdjęcie z mojej głowie.
Sentymentalnie to wspominam:)
Typowy wieczór panieński
Od razu zaznaczę, że to moja subiektywna opinia na ten temat. Dla mnie typowy wieczór panieński (na takich byłam, o takich słyszałam od koleżanek) oznacza spotkanie się kilkunastu dziewczyn. Zwykle najpierw w domu. Często dziewczyny dostają jakieś tandetne gadżety, które powinny użyć w swoim stroju. W domu tak naprawdę zaczyna się picie alkoholu... intensywnie kontyunowane później w klubie. Czasem po drodze zdarza się jakaś limuzyna (zupełnie nie rozumiem jej sensu), w uboższej wersji taksówki. W klubie zwykle dziewczyny mają wynajęte miejsce (stoliki, czy loże) do swojej dyspozycji. Tam dzięki gadżetom, czy jednolitym strojom (np. w tym samym kolorze) "panieńska ekipa" z panną młodą na czele (która zwykle ma we włosy wpięty kawałek tiulu) daje znać wszystkim samcom w klubie, że nie ma z nimi drugich połówek. W między czasie na dziewczyny czeka mój kolejny hit - tort w kształcie penisa. Jeden z bardziej "stylowych" punktów programu wieczoru panieńskiego. To nie koniec koszmaru... wisienkę na tym niesmacznym torcie zostawiłam na sam koniec. Striptizer! No dziwię się, że ludziom nie żal wydawać pieniędzy, ale pozwolę sobie nie komentować więcej tego tematu. Generalnie podpite kobiety (żeby nie powiedzieć dosadniej) wracają do domu i twierdzą później całe życie, że to była jedna z najlepszych imprez w ich życiu. I dzięki Bogu tylko za to, że ktoś zaczął myśleć i nie robi już tych imprez dzień, czy dwa przed ślubem, bo niełatwo się po takiej imprezie doprowadzić do porządku. Tak więc huczne wieczory panieńskie odbywają się na kilka tygodni przed planowanym ślubem. Po prostu nie rozumiem, że to może kogoś bawić i cieszyć.
Inny wieczór panieński
Niejednokrtonie kobiety składają się na taki wieczór panieński i wydają spore pieniądze. Osobiście nie widzę nic złego w takiej przedślubnej idei spotkania się z grupą ulubionychy kobiet, ale przecież takie spotkanie może mieć zupełnie inną formę. Na początek moje 3 pomysły na wieczór panieński. Chętnie jednak posłucham także Waszych propozycji i na bazie tego stworzę bardziej obszerny post, który być może pomoże przyszłym świadkowym (no bo to jednak podobno one powinny ten wieczór zorganizować) .
3 pomysły na wieczór panieński
1.
Jeśli przed nami pora wiosenne czy letnia, możemy psotawić na aktywności na powietrzu. Co powiecie na piknik nad morzem, za miastem, nad rzeką, w ogrodzie?? Piknikowi warto nadać piękną oprawę. Oczywiście przyszła panna młoda powinna poczuć, ze to przyjęcie dla niej. W prezencie możecie jej podarować piękny kosz piknikowy, który z pewnością przez lata posłuży jej nowej rodzinie, ale zawsze będzie jej przypominał o spotkaniu z Wami - najlepszymi koleżankami, które były z nią w tym wyjątkowym dniu.
Na takie spotkanie możecie też zaprosić fotografa, któy uwieczni te beztroskie chwile, a album ze zdjęciami dołączyć zamiast kwiatów jako prezent ślubny.
2.
O czym wiele kobiet mogłoby mówić bez końca? O kosmetykach! Zorganizujcie wieczór panieński w salonie kosmetycznym, studiu wizażu lub zaproście wizażystkę do domu. Poproście, żeby zorganizowała dla Was makijażowy warsztat, a pannie młodej podarujcie kosmetyki/bon na kosmetyki lub ulubione perfumy. Wszystko tematycznie. Spotkanie możecie kontynuować kolacją w domu lub w restauracji. Idealny będzie tort lub ciasteczka także w tej tematyce:) Tu również możecie zdecydować się na fotografa lub dodatkowo kupić aparat typu polaroid i same uwieczniać panieńskie chwile.
3.
Przyszłą pannę młodą możecie także zaskoczyć ciekawymi aktywnościami w zależności od zainteresowań. Wspólny jednodniowy kurs tańca lub gotowania z pewnością będzie niezapomnianą pamiątką. Oczywiście to także możecie uwiecznić zdjęciami lub zmontowanym filmikiem. Może to być także fajna forma integracji dla tych dziewczyn, które jeszcze się nie znają.
Czekam na Wasze opinie i pomysły!:) jeśli chciałybyście podzielić się zdjęciami z Waszego pomysłowego wieczoru panieńskiego, prześlijcie na mojego maila: ania@fashionable.com.pl
Zapraszam Was też na wpis
5 przyjemności na wyciągnięcie ręki
i mini konkurs w którym mam dla Was aż 10 upominków!
Zapraszam Was także na mój kanał YouTube TUTAJ:
a przykładowe filmy znajdziecie tu:
Ona: Czekam na Wasze pomysły!
On: 😉