I znowu następuje jakiś koniec. Czas refleksji, ale też zabawy. Pamiętam Sylwestry spędzone z rodzicami i rodzeństwem. . Jako mała dziewczynka zawsze się wystawnie przebierałam, a mama ten jeden raz w roku użyczała mi swojej biżuterii i pomadki. Zawsze były wystrojone pokoje, tuziny serpentyn i konfetti... I szampan dla dzieci. Ach...
Później były domówki. Tak, fajne domówki, albo jakieś wynajęte sale. Ze znajomymi których już nie ma, bo każdy poszedł w swoją stronę. Czasem szkoda...
Następnie bale, albo przepłakane Sylwestry w rękaw przyjaciółki. Ostatni Sylwester nostalgicznie, rodzinnie, bo po tuż śmierci dziadka.
To nie prawda, że jaki Sylwester taki cały rok - sprawdziłam!
Więc nie martwcie się i niezależnie od tego gdzie i z kim dziś będziecie bądźcie po prostu sobą i postarajcie się być choć trochę szczęśliwi. Jeśli nawet tak jak my spędzacie ten Sylwester we dwoje, spędźcie ten wieczór najromantyczniej jak się da. Udekorujcie mieszkanie, zapalcie mnóstwo świec, przygotujcie cudowną kolację, przystawki, ubierzcie się ładnie, umalujcie. Zaskoczcie siebie sami. Zaplanujcie ten wieczór, żeby był inny od codziennych wolnych wieczorów.
Życzymy Wam w Nowym Roku samych sukcesów, zdrowia, spełnienia marzeń i odwagi do podejmowania wyzwań.
A w 2012 było tak:
Zaczęły się pojawiać wpisy kosmetyczne - temat o którym mogę mówić godzinami. No cóż pracowałam już dla wielu perfumerii i firm kosmetycznych. Szkoła wizażu i stylizacji też się przydaje.
Dziękujemy!
A czasem pojawia się moja mała kochana dziewczynka:)
Nie mogłam się też powstrzymać i zaczęłam fotografować moje kwiaty, w końcu tyle ich dostaje! Dziękuję Kochanie:*
sukienek, szpilek... i sama właśnie zauważyłam, że coraz rzadziej prostuję włosy!
I facebook:
https://www.facebook.com/fashionablecompl
Polubicie??:)
Nie zapominajmy o Paryskim Szyku!
https://www.fashionable.com.pl/2012/12/13/paryski-szyk/
Fragmencik na dziś (strona 16):
" Jasne, zawsze może się trafić ekspedientka, której zależy tylko na tym, żeby ci coś wcisnąć, ale większość pracowników sklepu zna swoje kolekcje na wylot i z łatwością znajdzie ubranie akurat dla ciebie. Od tego właśnie są! Unikaj jednak tych, którzy utrzymują, ze każdy twój wybór "jest niezwykle popularny w tym sezonie!". Paryżanka nie cierpi rzeczy, które noszą wszyscy. Znacznie większą wagę przywiązuje do tego, co jej osobiście pasuje, niż do tego, co się akurat nosi na wybiegach, które jak głosi wszem i wobec - zupełnie jej nie interesują (patrz punkt następny)."
No z tymi ekspedientkami to akurat różnie bywa...
🙂
Ona i On: Szczęśliwego Nowego Roku!