Czy warto jechać do Norwegii?? - Oslo - lot, hotel, co warto wiedzieć

DSC01093

Na to tytułowe pytanie jest właściwie tylko jedna odpowiedź - jeśli kochasz podróżować, to zawsze warto odwiedzać nowe miejsca. Jak wiecie do Norwegii wybraliśmy się na skoki - wcześniej byliśmy już w Wiśle (relacja TUTAJ), a ostatnio w Zakopanem (TUTAJ). Nie darowalibyśmy sobie jednak, gdybyśmy będąc w nowym dla nas kraju, nie zwiedzili go choć trochę. Tym razem skupiliśmy się na Oslo - skocznia Holmenkollen znajduje się na obrzeżach tego miasta. My zarezerwowaliśmy hotel w centrum, żeby spokojnie spędzać czas w mieście, a już wcześniej dowiedzieliśmy się, że na skocznię bez problemu dostaniemy się metrem. Ale po kolei...

Lot do Oslo

Z tego co wiem do Oslo można polecieć między liniami Norwegian i tym samym wylądować na lotnisku bliżej miasta. My tym razem lecieliśmy WizzAir - lotnisko znajduje się około 2 godziny drogi do Oslo (czas dojazdu zależy od pory dnia i korków), ale bez problemu możecie skorzystać z polskich busów, które dowiozą Was nawet pod Wasze miejsce zakwaterowania. Inną opcją są autobusy Nettbuss, których rozkład znajdziecie w internecie (te polskie są tańsze), albo pociąg. Po naszych licznych i różnorodnych podróżach, taki dojazd nie jest dla nas problemem, więc wszystko poszło sprawnie i bez żadnych komplikacji.DSC01121

Hotel w Oslo

Z każdą kolejną podróżą większą wagę przykładamy do jakości hotelu, choć też nie przesadzamy w tych kwestiach i lubimy wypośrodkować wydatki i nasze oczekiwania. Przeglądając hotele zawsze bierzemy pod uwagę, że od zdjęć, które widzimy musimy odjąć trochę plusów i to będzie to, co zastaniemy na żywo. Dzięki temu rzadko się zawodzimy. Oslo jest drogim miastem, ale ceny noclegów były lepsze niż się spodziewałam (choć oczywiście wiele zależy od terminu w którym podróżujemy). Noclegw Clarion Hotel Bastion kosztował nas mniej więcej 700 zł za dobę, ale to co bardzo mnie zaskoczyło, to poza śniadaniem wliczonym w cenę, mieliśmy też wliczone całodzienne wyżywienie. Hotel wybraliśmy ze względu na wygląd, opinie i położenie, a to był naprawdę miły bonus, tym bardziej, że jedzenie było bardzo smaczne - pyszne śniadania (bardzo dobre pieczywo i spory wybór innych rzeczy), w ciągu dnia mogliśmy sobie zrobić naleśniki na słodko (tylko raz skorzystaliśmy z tej opcji), a wieczorem była serwowana kolacja. Nie wiem czy w tym hotelu zawsze jest taka opcja, ale jeśli ktoś chciałby zaoszczędzić i nie martwić się o jedzenie i szukanie restauracji, to bardzo polecam.

Dodatkowo hotel znajdował się w świetnym miejscu, gdzie poza skocznią, wszędzie chodziliśmy pieszo, bo wszystkie miejsca, które nas interesowały, były w zasięgu przyjemnego spaceru. Do hotelu dotarliśmy około 10 rano i choć doba zaczynała się od 15, od razu dostaliśmy pokój.

hotel w Norwegii 2019-03-09 02.23.47 120190310_181853

Wynajęcie auta i komunikacja miejska

Podobno wynajęcie auta jest dość drogie, tym razem się nie zdecydowaliśmy, bo i tak nie wybieraliśmy się za miasto, ale Oslo jest miastem w którym jest naprawdę bardzo mały ruch, tym bardziej jak na stolicę-  oczywiście to moje wnioski po czterodniowym pobycie:) . Jak pomyślę o tym, jak Kuba jeździł samochodem po centrum Paryża, we włoskich miasteczkach, czy po Miami, to myślę sobie, że po Oslo jeździ się niemal jak po spokojnej wsi. Podobno wiele mieszkańców nie ma auta i sami chętnie poruszają się komunikacją miejską. Z tego co wiem parkingi w Oslo są dość drogie.

Komunikacja miejska i metro działa bardzo sprawnie. My za radą koleżanki, która mieszka w Oslo pobraliśmy sobie aplikację RuterBillett, dzięki której kupowaliśmy bilety na metro bez problemu i podobno taniej.

DSC01280

W Oslo widzieliśmy też chyba najwięcej Tesli w swoim życiu - właściwie nie trzeba ich szukać, bo one są wszędzie:)

Ceny w Norwegii

To coś o co od razu dostawałam pytania na moim instastories, dlatego i tu poruszę ten temat. Norwegia rzeczywiście jest droga, choć muszę przyznać, że im więcej się podróżuje, tym człowiek się trochę bardziej znieczula na te ceny, a jadąc no Norwegii nie byłam jakoś zaskoczona, bo wiedziałam, że tak różowo jak w Gruzji nie będzie;) Przykładowo 0,5 l wody czy Coca - Cola w markecie kosztował około 11 - 12 zł, przejazd metrem 25-30 zł, obiad w restauracji mniej więcej od 80 zł w górę (za sałatkę, pizzę, czy łososia), drink około 60 zł, małe piwo (0.3) w lokalu około 40 zł. Zerknęłam też na bukiety tulipanów - taki nieduży bukiet saute mniej więcej 110 zł - kwiaty też się cenią!;)

Przejrzałam pobieżnie ceny kosmetyków i też były wyższe niż u nas, jedzenie także jest podobno drogie. Chciałam sobie kupić jakiś norweski sweter, ale niestety nic ładnego nie znalazłam, z resztą zupełnie nie czułam tam chęci na zakupy. Muszę jednak przyznać, że w sklepach jest wszystko pięknie poukładane i eksponowane - nawet jeśli jest to sieciówka.

Jak podobało nam się w Oslo?

Oslo jako miasto podobało nam się, a nasza podróż była bardzo przyjemna, choć przyznaję, że posiadając na koncie już trochę podróży, coraz trudniej jest się wszystkim zachwycać, bo w głowie tyle różnych "obrazów" (no chyba, że są to Włochy!;) ). Na pewno jest bardzo czysto, czuliśmy się tam bezpiecznie. Dostałam sporo wiadomości na instagramie od osób, które były, albo nawet mieszkały w Norwegii, większość nie mówiła zbyt entuzjastycznie o tym miejscu. Główne Wasze powody na "nie", to pogoda, ceny, niezbyt otwarci  i mało empatyczni ludzie. Nam akurat trafiły się dwa piękne słoneczne dni i od razu podobało nam się bardziej. Co do ludzi, to ciężko nam stwierdzić ponieważ na przykład w naszym hotelu obsługa była wręcz bardzo miła, w sklepach również, ale jak się tak zastanowimy, to większość miłych ludzi, których spotkaliśmy nie pochodziła z Norwegii - po wiadomościach od Was dość mocno zwracałam na to uwagę. Kiedy raz wdaliśmy się w miłą dyskusję z panią w sklepie, która nawet znała pojedyncze słowa po polsku i powiedziała, że nasz język jest bardzo trudny, powiedzieliśmy, że jej język również - na co ona, że pochodzi z Hiszpanii i mieszka tu od niedawna:) W hotelu było podobnie:) Co ciekawe o małej otwartości ludzi, rozmawiali też Polacy w busie, którym jechaliśmy - to zaskakujące, że tyle osób zwróciło na to uwagę, ale my nie możemy się wypowiadać, bo taka jedna krótka podróż to zdecydowanie za mało, żeby mieć swoje zdanie w tym temacie.

DSC01322

To co mi jednak trochę przeszkadzało, to jakby kraj trochę bez emocji. Może to też kwestia pory roku, ale ludzie na ulicach wyglądali bardzo podobnie, nikt poza ewentualnie "metalowcami" nie wyróżniał się, ciężko by tu nawet mówić o stylu. Mam wrażenie, że stawiają na wygodę, jakość, a mniej na design. Sklepy wnętrzarskie również mnie w dużej mierze zawiodły. Wszystko było takie jakieś mało wyraziste, bardziej poprawne niż zachwycające. Nawet większość kobiet w parku miała takie same, albo bardzo podobne wózki! Ten spokój jak na stolicę z jednej strony był imponujący, z drugiej myślę, że nie mogłabym mieszkać na dłuższą metę w takim miejscu.

Z pewnością chcielibyśmy się jeszcze wybrać do Norwegii zobaczyć klimat natury - jest duża szansa, że to nas urzeknie!  Poza tym oczywiście skoki - to coś co Kuba absolutnie uwielbia i cieszę się, że mogę uczestniczyć w jego pasji, ale o tym napiszę Wam w kolejnym poście z tego miejsca:)

Wyobraźcie sobie, że w Norwegii mieszka tylko nieco ponad 5 milionów ludzi, a największą mniejszością narodową są Polacy. Teren jest tak rozległy, że z Oslo jest bliżej do Gdańska, niż na północ kraju.

Kto z Was był?? Jak Wasze wrażenia???

DSC01072 DSC01083 DSC01085DSC01107

W weekend w wielu miejscach było aż przerażająco pusto - podobno mieszkańcy jadą wtedy za miasto spędzać czas wśród natury.

DSC01117DSC01270 DSC01361

klimatyczna paryska restauracja tuż przy marinie:)

DSC01362 2019-03-10 07.08.13 1 DSC01265 DSC01263 DSC01228DSC01413 DSC01271

Ona: Jak Ci się podobało?

On: Z Tobą zawsze fajnie jest podróżować:)

Leave a reply