Pierwszą część tej serii wpisów znajdziesz TUTAJ, a drugą TUTAJ.
Dziś dalej zabieram Cię w naszą rocznicową podróż do Toskanii. W poprzednich wpisach napisałam trochę o organizacji takiego wyjazdu i o tym jak wybrać agroturystykę, dziś pokażę Ci jedno z dwóch miejsc w którym mieszkaliśmy podczas tego piątego wyjazdu do Toskanii.
Tym razem wyjazd był nieco szalony, na Toskanię zdecydowaliśmy się niemal w ostatniej chwili i tak jak Wam już pisałam nocleg rezerwowaliśmy w trakcie drogi. Pani, która zajmowała się tym miejscem, kilka razy pytała czy naprawdę przyjeżdżamy tego samego dnia:) I muszę przyznać, że nam się trochę "pofarciło", bo wrzesień to świetny czas na taki włoski wyjazd, a trafiła nam się kolejna noclegowa perełka.
Podere Ampella znajduje się między cudownymi miasteczkami: Montisi i San Giovanni d'Asso i tuż przy podobno najdłuższej alei cyprysowej w Toskanii. Wokół znajduje się też wiele innych wartych odwiedzenia miejsc, ale o tym innym razem. Trochę zaskoczyło mnie, że agroturystyka znajduje się blisko głównej drogi, ale miało to wiele plusów - przede wszystkim szybko i łatwo można było dotrzeć do miasteczek (kiedy agroturystyki są ukryte w szczerym polu, dojazd do głównej drogi potrafi zabrać dobre 20 minut, jak nie więcej). Sam teren Podere Ampella okazał się bardzo zadbany i składał się z kilku budynków w których znajdowały się różne apartamenty. Na terenie znajdował się też basen, z którego bonusem był cudowny widok, a jeden z większych apartamentów miał swój prywatny basen do dyspozycji. Choć byliśmy sami nasze toskańskie mieszkanie składało się z dwóch pięter: na dole znajdowała się kuchnia, salon i łazienka, a na górze były dwie sypialnie i kolejna łazienka - było to całkiem wygodne, bo z jednej sypialni zrobiliśmy sobie garderobę. Przed domem była też część tarasowa, gdzie bardzo chętnie jadaliśmy śniadania.
Agroturystyka miała niezwykły klimat, a dużym atutem były też piękne pobliskie tereny - w którąkolwiek stronę się spojrzało, widok zapierał dech w piersiach. Jak Wam się podoba taki toskański klimat? A może Wy możecie polecić jakieś piękne miejsca, które odwiedziliście w tej części Włoch?
z naszej sypialni czy salonu widać było te pozostałe budynki
śniadania z lokalnych produktów
budynek w którym mieszkaliśmy
prywatny parking w agroturystyce
nasz basen - choć woda w basenie we wrześniu była zimna to trudno sobie odmówić kąpieli
wyjście z naszej kuchni
Ona: Chętnie bym się tam teraz przeniosła <3
Piękne zdjęcia! Kto robił??
Ja i Kuba:)
Ale tam pięknie 🥰 aż chciałoby się tam teraz być 😉
marzę, żeby tam wrócić <3
Pięknie 😉 zdecydowanie mój mąż zakochałby się w tym miejscu 😉
ja się zakochałam:))
Absolutnie przepięknie! : ) Mam nadzieję, że tak wygląda niebo 🙂