Dziś kolejna stylizacja inspiracja z moją ukochaną Wenecją w tle!:) W dodatku w większości mam na sobie ulubione włoskie marki. Lubię też włoskie jedzenie, uwielbiam Bellini i Aperol, nie pogardziłabym włoskim autem;), podoba mi się włoski język, lubię patrzeć na elegancki Włoszki i Włochów... a kiedy jedziemy do Włoch często turyści zaczepiają mojego męża i pytają go na przykład o drogę, a sprzedawcy w sklepach od razu mówią do niego po włosku... Włochy są mi pisane;) <3
Tym razem na moją stylizację składa się sukienka Elisabetty Franchi, którą kupiłam w zestawie z paskiem. Chociaż zasadniczo nie lubię połączenia czerwień/czerń, tym razem zdecydowałam się na czerwone szpilki z obcasem w kolorze delikatnego różowego złota. Te buty to moja wyprzedażowa zdobycz marki Marina Rinaldi (marka należy do portfolio Max Mara Group). Są niesamowicie cudowne wyprofilowane i pięknie wykonane (i były przecenione -70%! zapłaciłam za nie niespełna 300 zł, oryginalna cena to było jeśli się nie mylę ponad 800). Do stylizacji dobrałam ramoneskę z płaszczowego materiału, którą upolowałam w TK Maxx za 145 zł (to była jakaś ostateczna wyprzedaż, kurtka była przeceniona z 1500 zł!), a także czarną torebkę Pinko. Całość dopełnia biżuteria i cudowne naszyjniki z kolekcji Kolory Apart o których pisałam Wam już TUTAJ, a także broszka Chanel, którą Kuba podarował mi w prezencie w Wenecji (pisałam o tym TUTAJ).
Ta stylizacja to kolejne elementy garderoby, które warto mieć w swojej szafie - każda z tych rzeczy jest do wykorzystania w przeróżnych stylizacjach i długofalowo. Klasyczna sukienka, ale z oryginalną nutą i przede wszystkim dobrej jakości, cieplejsza ramoneska to świetne okrycie wierzchnie, które sprawdzi się do wielu stylizacji, dobrze "skrojone" szpilki zdecydowanie warto mieć w garderobie - takie rzeczy zdecydowanie wolę kupować, wtedy, kiedy znajdę coś ciekawego (chętnie na atrakcyjnej wyprzedaży), a nie na jakąś konkretną okazję, kiedy pośpiech bywa złym doradcą. Okulary, torebka, biżuteria - tu swoją kolekcję możemy budować całe życie:) Nie warto się spieszyć i zawalać szafy, tylko krok po kroku kupować to, co naprawdę nam się podoba:)
Jestem ciekawa jakiego koloru jest najwięcej w Waszych szafach? Chętnie nosicie czerń?? Macie w swojej kolekcji czerwone szpilki??
*sukienka Elisabetta Franchi
torebka Pinko
okulary Bulgari
buty Marina Rinaldi
biżuteria Apart
broszka Chanel
Ona: Już tęsknię za Wenecją <3
zdjęcia @onicniepytaj i @szubertphotography
Wszystko piękne, ale jakie Ty masz piękne włosy!!!
Piękna, klasyczna stylizacja. Uwielbiam takie i z czasem coraz bardziej doceniam klasyczne i dobre gatunkowo części mojej garderoby. A to połączenie czerni i czerwieni to jedno z moich ulubionych. Osobiście bardzo dobrze się w nim czuję. Tobie Aniu też bardzo pasuje
zdjęcia niczym z najbardziej ekskluzywnego magazynu! coś pięknego ! zachwycam się 🙂
wyglądasz nieziemsko!
Idealnie! Czy sukienkę kupowałas w Polsce czy we Wloszech?
Gwiazdo Ty moja tak przęśicznie się prezentujesz ;)Aniu fajnie,że bazową stylizacje, czy przełamałaś tak pięknymi butami 🙂
Cudowna stylizacja. Klasa w klasie, ma w sobie niepowtarzalny urok i coś wyjątkowego, bardzo przykuwa uwagę 🙂
Cześć,
Jak to robisz, że masz jaką piękną karnację? Czerwonych szpilek nie mam, za to czerń bardzo lubię i często noszę ten kolor, głównie w zestawieniach z kolorami, bo jednak sama czerń jest trochę smutna.
Pozdrawiam,
Kasia
W tej chwili nie mam czerwonych szpilek, ale miałam swojego czasu ukochane z Venezii (ze sklepu Venezia, nie z włoskiego miasta :P). Piękne zdjęcia – wyglądasz tak promiennie Aniu – chyba Włochy faktycznie są Twoim “miejscem na ziemi” 🙂
ps. Ale mi się podoba ta ilość wpisów w ostatnim czasie <3
Bardzo piękna stylizacja w sam raz na formalne spotkania.
Stylizacja jest znakomita, okulary przeciwsłoneczne dodają takie smaczku całej stylizacji.