To był boski dzień - cudowna pogoda, niesamowite widoki i piękne miasteczka. Tym sposobem zawitaliśmy do Montalcino - malowniczego miejsca na mapie Toskanii. Jedno słowo Kuby i mogłabym tam zostać na zawsze:) Był klimat, a sam spacer w tym miejscu to bardzo przyjemne doznanie. Kamienne budynki, restauracje i imponujące sklepy z winami, aż żałowałam, że nie możemy tam spędzić całego dnia.
Chyba intuicyjnie wybrałam stylizację z którą wpasowałam się w klimat miejsca. Szara sukienka to mój zakup właśnie pod ten wyjazd - jeśli kiedyś przeprowadzę się w tamte regiony, będę ją często nosiła!;) Wygodna i praktyczna. Założyłam do niej szary zamszowy pasek, zamszowe mega wygodne sandały na obcasie (pamiętacie jak Wam mówiłam na instastories, że niestety Aldo znika z Polski, ale za to wszystkie buty są przecenione o 70%?? No to właśnie jedne z nich - zapłaciłam za nie chyba 80 zł! A wcześniej kosztowały chyba ponad 300!). Dobrałam torebkę i postawiłam na ulubiony koszyk Coccinelle (czuję, że lato w przyszłym roku będzie należało do niego - także upolowałam na wyprzedaży, tym razem na Zalando i zapłaciłam za niego znaczenie mniej niż nawet teraz kosztuje, bo cały czas jest dostępny!). Poza tym oczywiście biżuteria Apart, ulubiony zegarek Albert Riele i okulary Prada - kupiłam je kiedyś w outlecie pod Mediolanem - o miejscu i moich zakupach pisałam TUTAJ.
Zabieram Was na spacer po Montalcino! Jak Wam się podoba klimat miasteczka?
*sukienka 303 Avenue
pasek 303 Avenue
koszyk Coccinelle
okulary Prada
zegarek Albert Riele
biżuteria Apart
buty Aldo
fot. @onicniepytaj i @szubertphotography
Ona: Cudowne miejsce!
On: Jeszcze tam wrócimy, bo ciągle wspominasz jak bardzo smakowała Ci pizza:))