Zima to idealny czas na zadbanie o skórę. Aura za oknem często zniechęca do wychodzenia z ciepłego domu, więc to dobry moment na testowanie. Po pierwsze taki klimat nie jest sprzyjający dla naszej cery: ogrzewanie, mróz, śnieg - skóra cały czas jest narażona na przesuszanie i podrażnienia i wymaga szczególnej troski, dlatego zwłaszcza w tym okresie warto zwrócić szczególną uwagę na pielęgnację.
Jakiś czas temu pokazywałam Wam genialną linię nawadniającą od Lumene TUTAJ. Lahde to doskonałe produkty, które dbają o nawilżenie, ukojenie, a co za tym idzie gładkość i po prostu zdrowie skóry. Od razu dostałam jednak zapytania o coś, dla tych, które potrzebują jeszcze więcej niż nawilżenie, dlatego dziś z przyjemnością przedstawiam Wam linię Valo, którą właśnie testuję.
Jest to linia rozświetlająca skórę i wydobywająca z niej naturalny blask. Lumene to marka, która stawia nacisk na piękne rozświetlenie cery, dlatego wykorzystuje najnowsze technologie i składniki prosto z natury, żeby stworzyć idealne prodkty pielęgnacyjne, których nie da się nie kochać. Valo zawiera między innymi bogaty w antyoksydanty wyciąg z maliny moroszki, witaminę C, kwas hialurynowy, a także najczystszą na świecie wodę arktyczną. Dzięki tej linii skóra będzie bardziej sprężysta, promienna, pełna energii, ale też nawodniona i gładsza. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy zimą nie miałam tak ładnej i komfortowej skóry.
Dla kogo są produkty z linii Valo?
Przede wszytskim dla tych kobiet, które określiłyby swoją cerę jako szarą, zimistą i zmęczoną. Dla tych, które potrzebują zastrzyku energii, poprawienia elastyczności, ale też oczekują gładszej i miłej w dotyku skóry.
Jakie produkty znajdziemy w linii Valo?
Są to przede wszystkim kremy - na dzień (3 wersje kremów) i na noc (ten krem dodatkowo cudownie odżywia skórę i ma nieco bogatszą konsystencję). Tym razem testowałam krem Glow Reveal - intensywnie rozświetlający i nawadniający skórę - ma przyjemną konsystencję, która świetnie sprawdzi się także pod makijażem, a także krem nocny Overnight Bright Sleeping.
Poza tym Glow Boost Essence - czyli esencja hialurynowa z witaminą C. Jest to silnie skoncentorwane serum, które idealnie wspomaga i potęguje działanie kremu. Nakładam ją po demakijażu, tuż przed nałożeniem kremu - ma przyjemną płynną konsystencję i wygodną pipetę dozującą produkt - wspaniale delikatnie pachnie!
Oczywiście mgiełka nawilżająca i odświeżająca - świetny zamiennik do mgiełki z linii Lahde - po prostu uzależnia i działa niesamowicie. Uwielbiam stosować ją na makijaż w ciągu dnia i chętnie odświeżam nią cerę w czasie pracy czy podróży - po prostu zawsze mam ją pod ręką.
Lumene Bright Eyes - czyli cudowny krem pod oczy - nie wyobrażam sobie pominąć tego etapu pielęgnacji, gdyż jak wiadomo skóa pod oczami to najcieńsza skóra na naszym ciele i wymaga szczególnej troski i regularnej pielęgnacji. Krem z linii Valo pomaga zmienijaszać ocienie pod oczami, opuchnięcia, a także działa wygładzająco. Wklepując go warto wykonać delikatny masaż skóy wokół oczu - uwielbiam takie rytuały! -> krem pod oczy zawsze wklepuję od środka do zawnętrznego kącika oka (żeby ewentualnie produkt nie dostał się do oka) i wklepuję aż pod brwi, żeby zapobiec opadającej powiece.
Valo Beauty Drops - ten produkt pokazywałam Wam już w moim filmie TUTAJ. Jest to to słoiczek, który zawiera 28 skarbów - czyli kapsułek, które stosujemy kuracyjnie pod krem, najlepiej na noc, kiedy skóra ma najlepsze zdolności regeneracyjne. Ten produkt to idelany zastrzyk dla szarej i zmęczonej skóry!
Dodatkowo ostatnio bardzo służy mi ten fanatystyczne balsam do ust <3 cudownie regenruje, odżywia i chroni usta <3
Co ważne, wszystkie produkty Lumene można ze sobą dowolnie miskować - różne linie, różne potrzeby i oczekiwania, każda z nas może znaleźć swietne prodkty, idealne dla swojej skóry. Jeśli macie ochotę na blogu pojawił się też post o bardzo atrakcyjncyh liniach do demakijażu Lumene TUTAJ, a także post o niezwykłym makijażu hybdrydowym, który także opiera się na doskonałej pielęgnacji TUTAJ.
Który produkt najchętniej byście przetestowały?:)
Poniżej wyniki konkursu instagramowego "Kalendarz adwnetowy" - idealny do przetestowanie kosmetyków Lumene i zadbania o skórę od Nowego Roku:))
Gratulujemy zwycięzcom i czekam na Wasze adresy mailowe wraz z numerami telefonu, w tytule maila koniecznie wpiszcie "Konkurs Lumene - Kalendarz Adwentowy" - od razu zaznaczam, że miałam wielu faworytów, dlatego śledźcie bloga, bo lada chwila będę miała dla Was znacznie więcej tych fantastycznych kosmetyków i chętnie obdaruję kolejne cudowne kobiety! <3
Zwycięzcy: melodylaniella, farmaceutkamonika, kusterkova,
Ona: Uwielbiam <3 ale ON też, prawda?
On: Zwłaszcza jak Ty mnie smarujesz 😀
Ona: Bo mężczyznom też warto pokazać, że pielęgnacja jest ważna <3