Moda przemija, styl pozostaje. Uroda dojrzewa. Nie bez znaczenia są tu geny, czy tryb życia. Dbanie o nią i odpowiednia pielęgnacja mogą przynieść znakomite rezultaty. Z kolei nieodłącznym elementem dbania o wygląd jest zdrowa dieta. W dobie ogromnej konsumpcji, dostępu do wielu produktów, nie łatwo jest wybierać dobrze. Sama często zdezorientowana patrzę na półki zapełnione zdrową żywnością. Z jednej strony chciałabym spróbować, z drugiej czasem nie mogę się zdecydować. Jakiś czas temu zostałam zaproszona do przetestowania Fitlovebox i to był dla mnie bardzo ciekawy krok.
Moje podejście do odżywiania zmienia się dość dynamicznie. Zawsze lubiłam raczej lekkie jedzenie, wybierałam zdrowsze posiłki, choć nigdy nie było w tym przesady, ani nadmiernej dbałości. Raczej staram się słuchać swojego ciała i kieruję się intuicją, choć coraz chętniej zgłębiam też swoją wiedzę. Staramy się kupować produkty spożywcze u źródeł - mamy swoją cudowną panią, do której jeździmy po pyszne wiejskie jajka, czy sympatycznego rolnika od którego kupujemy warzywa i owoce. Nigdy nie byłam wielką fanką mięsa (w przeciwieństwie do Kuby), ale ostatnio jakoś tak naturalnie częściej z niego rezygnujemy na rzecz pysznych ryb, które kupujemy u miejscowych rybaków i w sprawdzonej wędzarni. Ponieważ uwielbiam gotować, mimo dość częstych wizyt w restauracjach, chyba najbardziej lubię jednak jadać w domu i sama przygotowywać posiłki (lub jadać te przygotowywane przez Kubę - mam to szczęście, że mój mąż też fantastycznie gotuje!).
Fitlovebox wydaje się więc być idealny dla nas i jest to świetny pomysł na uzupełnienie i urozmaicenie naszej diety.
Co to jest Fitlovebox?
To pudełko pełne zdrowych, specjalnie wyselekcjonowanych produktów od sprawdzonych dostawców, których być może jeszcze nie próbowaliście. Wysyłany raz w miesiącu z zawartością 5 produktów wraz z ciekawymi przepisami na ich wykorzystanie. Tym samym możesz tak jak ja przekonać się, że zawsze warto próbować nowych smaków i odkryć zdrowe nowości, które być może już na zawsze zagoszczą w Twojej diecie.
Idealny dla tych którzy chcą dbać o swoje zdrowie, ale jednocześnie chcieliby otrzymać drogowskaz i tym samym ułatwić sobie zadanie w drodze do naturalnego piękna. Więcej o Fitlovebox przeczytacie TUTAJ, a TUTAJ możecie zamówić swoje pudełka i cieszyć się zdrowymi produktami.
Jak znaleźć motywację do zmiany?
- po pierwsze nie ma co czekać na kiedyś, "na poniedziałek", "na przyszły miesiąc", zmiany trzeba wprowadzać "już"
- brzmi trochę przerażająco? Nie musi tak być! Czasem sprawdza się metoda małych kroków. Od kilku lat chodzę na siłownię, ale bardzo nieregularnie, ponieważ mój tryb życia i liczne wyjazdy nie zawsze mi na to pozwala. Zapisuję się więc na 3 miesiące, a później kolejne 9 nie ćwiczę. Błąd! Ćwiczyć można wszędzie! Zaczęłam poświęcać codziennie przynajmniej kwadrans (chyba, że mam czas na dłuższy spacer, czy basen). Trwam w tym postanowieniu niespełna miesiąc, a już czuję się o niebo lepiej! Choć oczywiście nie mogę się doczekać, kiedy wrócę na siłownię!
- zdrowe żywienie - nie bardzo wyobrażasz sobie natychmiastową rezygnację ze wszystkich potencjalnie niezbyt zdrowych produktów? Zacznij od jednego, który wyeliminujesz. Może papierosy (ja nigdy w życiu nawet nie próbowałam i mam wrażenie, że w moim otoczeniu nie pali aż tak wiele osób!), chipsy, fast foody?? Od kiedy sama gotuję i jadam zdrowiej nawet nie mam na nie ochoty! Poza tym warto po prostu wprowadzać zdrowe nawyki - my na przykład dzień zaczynamy od szklanki wody z cytryną. Stało się to dla nas tak naturalne jak mycie zębów. Fitlovebox także może być motywacją do przygotowywania zdrowych i ciekawych posiłków czy przekąsek.
- stawiaj sobie małe cele i koniecznie je zapisuj! Jak to robić pisałam TUTAJ
Poniżej możecie zobaczyć co znalazłam w pudełko w tej edycji, a ja już mam ochotę zdradzić Wam kilka naszych zdrowych i pysznych przepisów:) Jak Wam się podoba idea takie pudełka? Mielibyście ochotę przetestować?
*bluzka By Insomnia
spodenki Bershka
espandryle Gaimo Espandrilles
Ona: Jedzenie na Cyprze jest pyszne, ale mam już ochotę coś sama ugotować:)
On: No cóż, u nas zawsze jest pysznie:)