Dziś walentynkowa stylizacja, tak jak napisałam z przymrużeniem oka, ponieważ nie jesteśmy do końca walentynkowi. Pisałam o tym już tu:
https://fashionable.com.pl/2015/02/05/cos-pysznego-agaty-zrobic-czekoladki-pomysly-prezenty-serca/
Takie romantyczne zestawienie kojarzy się pewnie z sukienką - czerwoną lub czarną (choć kiedyś czytałam w jakiejś ankiecie, że na randki sprawdzają się błękity, ale nie wiem ile w tym prawdy). Ja trochę przekornie wybrałam wygodną wersję na spacer - dziś postanowiliśmy wreszcie trochę zwiedzić naszą warszawską okolicę, w końcu mieszkamy tu już prawie 4 miesiące.
Bluza w serca sprawdzi się świetnie jako przytulny domowy strój, tym razem jednak dałam jej szansę na bardziej wyjściową wersję, dzięki spódnicy i szpilkom.
To był piękny, niemal wiosenny dzień!
Gdzie jeszcze w Polsce było tak ciepło??
Zapraszam Was też na moją wczorajszą stylizację prosto z Lublina:
https://fashionable.com.pl/2015/02/13/stylizacja-camelowy-plaszcz-ubranie-podroz/
*bluza H&M
spónica Promod
płaszcz Mysaru
szpilki Zara
torebka Top Shop
kolczyki i branoletka Apart
zegarek Michael Kors
okulary Mango
Ona: Obchodzicie Walentynki??
On: My niby nie obchodzimy, a jednak obchodzimy:)
Ona: Tak jakoś zawsze wychodzi, ale tak spontanicznie najfajniej chyba jest.
Świetnie wyglądasz! Kto robi Ci zdjęcia? Odkryłam Twojego bloga niedawno dzięki Blog Roku, i żałuję że ta późno; ))
Bardzo mi miło i zapraszam częściej:)
Żałuję , że nie zdążyłam na Was zagłosować, ale mam nadzieję, że wygracie. Powodzenia
Na to absolutnie nie liczymy, ale to bardzo miłe, jeśli ktoś nam tego życzy!
Ponoć mężczyźni najlepiej zapamiętują kolor błękitny, tak na kursie wizerunkowym trenerka nam mówiła :).
No ja właśnie kiedyś też tak słyszałam:)
w Łodzi też było ciepło – nawet bardzo 😉
mam nadzieję, że ta wiosna już nadchodzi, chociaż powietrze pachnie wciąż (niepokojąco) zimnem i śniegiem 🙁
ja tę bluzę kupuję 😉 przynajmniej w takim towarzystwie.
wolę ją zdecydowanie bardziej, niż wszystkie te czerwone zestawy (może dlatego, że z czerwienią mi nigdy po drodze nie było :>).
Wiem, mama mi mówiła:))
Miło mi, że się podoba:)
Moim prezentem walentynkowym, był przedpołudniowy spacer męża z dziećmi- a JA leżałam, czytałam, leniuchowałam, i tego mi trzeba było 🙂 (wspomnę tylko, że spacer zakończył się WIELKIM praniem, ale i tak było warto)
Można i tak! Ja też dziś prałam:) ciuchy i pościele:)
Oszałamiająco! Dawno kupowalas tą torebkę?
Dziękuję.
Całkiem niedawno, ale to była ostateczna wyprzedaż.
Przepięknie wygladasz. Tak stylowo, ze az nie widac, że to bluza:)
Dziękuję za miłe słowa:)
Prześlicznie wyglądasz:) Piękne foty:)
dziękuję:)
Błąd ortograficzny w tytule i w tekście tez jest z przymrużeniem oka?
Tak, bierzemy udział w badaniach dla pewnego instytutu, ale nie mogę póki co więcej napisać. Dzięki, że wreszcie ktoś to napisał:)
:);)
Piękne masz nogi;)
dziękuję;)
Pięknie wyglądasz, słoneczko Ci służy 🙂
😉
fajny kontrast z tą torebką :))
Przemycam kolory wiosenne:)
Świetny post!
http://amelieatelier.blogspot.com
Miło mi, że się podoba:)
Jakoś nie lubię stereotypu walentynkowej randki. Wolę w ten dzień zostać w domu niż na siłę się stroić w czerwoną sukienkę i szukać wolnego stolika w restauracji 🙂
No my właśnie też nie… jakoś nie przemawiają do nas amerykańskie zwyczaje.
Super ta bluza w serduszka. Niestety, nie możemy jej znaleźć na stronie sklepu. Czy mogłabyś podesłać link, czy kupowałaś w stacjonarnym?
Kupowałam ją oczywiście stacjonarnie, bo H&M chyba jeszcze nie ruszył ze sklepem internetowym… Szczerze mówiąc przejrzałam właśnie stronę i też nie mogę jej znaleźć, ale od dawna mam wrażenie, że wiele rzeczy nie trafia na stronę. Tak jak sklepy dość mocno różnią się asortymentem.
Bardzo fajne zdjęcia! Wiosna zbliża się chyba coraz większymi krokami! 😉
O tak! dziekuję:)
Ale ci ładnie w tej bluzie w serduszka.
Dziękuję za miły komentarz:)
Piękny płaszcz, świetnie przełamuje “domową” bluzę:)
Dziękuję:) Uwielbiam łączyć style!
Wyglądasz uroczo! Fajny pomysł by z ‘domowej’ bluzy zrobić coś na wyjście. Torebka prześliczna!
Dziękuję:) Torebka to taka perełka z wyprzedaży:)
Cudnie! Uwielbiam płaszcze:) A ten jest genialny:)
Dziekuję:)
Nie ma za co:) Nie mogę się napatrzeć na te cudne zdjęcia:)
Świetna bluza:) Kocham łączenie dresów ze szpilkami:)
Ja też lubię to połączenie. Dresy wtedy nie są już takie “dresowe” :))
Nie mogę się na Ciebie napatrzeć, w każdej sesji wyglądasz cudnie:)
Bardzo mi miło:)