Camelowy płaszcz to jedna z moich ulubionych zimowych pozycji w szafie.
Choć to już wysłużony element garderoby, nadal fantastycznie się sprawdza.
Między innymi dlatego, że jest uniwersalny chętnie zabieram go w podróże.
Zakładam go do dresów i do eleganckich sukienek. Jest ciepły i wygodny.
Z powodu naszych licznych podróży pakowanie się to dla mnie czynność na porządku dziennym.
To samo dotyczy stroju podróżnego.
Przede wszystkim wygodne.
Wygoda oczywiście nie musi oznaczać antykobiecego wyglądu. Dodatkowo często 'strój podróżny" to nie tylko ubiór do samochodu, czy pociągu. To często także zestawienie w którym spędzimy część dnia w nowym miejscu, zwiedzanie, czy spotkania.
Musimy się więc czuć komfortowo, ale też adekwatnie do miejsca w które się wybieramy.
W podróży często towarzyszą mi moje ulubione dresy, ale zwykle wtedy, kiedy podróż ma bardzo luźny charakter.
W innym przypadku ratują mnie inne elementy garderoby:
Bawełna. Po pierwsze jest wygodna. Ta trochę grubsza ma jeszcze jedną zaletę - nie gniecie się zbytnio, a jeżeli nawet, to sama dość łatwo się rozprostowuje w czasie spaceru:)
[Kolor - czerń sprawi, że stylizacja będzie miała nieco bardziej elegancki charakter. Nawet w przypadku bluzy (jak na zdjęciach)].
Jeansy - ponadczasowe. Najlepiej wybierać te elastyczne. Bluzę w podróży łatwo zamienić na marynarkę i stworzyć bardziej formalną stylizację.
Dodatki - duży naszyjnik. Zawsze doda wdzięku i urozmaici strój.
Płaszcz - sprawi, że nawet codzienna stylizacja nabierze szyku i "podrasuje" stylizację.
Torebka - zawsze zabieram w podróż minimum dwie. Jedną większą, kiedy muszę zabrać ze sobą komputer, czy tablet. Drugą mniejszą na długim pasku - sprawdza się na zwiedzanie czy spacery, gdyż nie zajmuje rąk:)
Lublin ogromnie zaskoczył mnie swoją architekturą.
To takie nietypowe miasto. Intryguje mnie.
Mam nadzieję, że tam wrócimy i uda nam się choć trochę pozwieadzać.
Póki co zastanawia mnie co bym zobaczyła, gdybym poszła tą drogą?:)
*płaszcz Tiffi
spodenki H&M
bluza By Polala
buty Gino Rossi
torebka Michael Kors
kolczyki Lilou
rękawiczki Oodji
Ona: Jakie miejsca w Lublinie polecacie??
On: No właśnie?:)
Brakuje w mojej szafie właśnie płaszcza o takim kolorze:)
Bardzo fajne stylowe połączenie:)
Bardzo dziękuję:)
To zdecydowanie ponadczasowy kolor i jednocześnie fajna alternatywa do czerni.
Wszystko fajne, ale rękawiczki to już mega:))
bardzo je lubię:)
Przepiękny kolor płaszcza <3
dziękuję:)też mi sie spodobał:)
Bardzo ładny ten płaszczyk, jest zgrabny, posiada fajną długość i ma rewelacyjny kolor. Obok klasycznych trenczy, camelowe płaszcze to moje ulubione:-). Pozdrawiam.
Moje też. Bo wbrew pozorom też są bardzo uniwersalne i już wpisały się w kanony klasyki.
Przepięknie wyglądasz Aniu, świetny zestaw! A płaszcz genialny!
Bardzo dziękuję:)
Gdybyś poszła tą drogą zobaczyłabyś zamek królewski 🙂 piękne miejsce do zrobienia zdjęć 🙂 A Ty piękna jak zawsze!
Serio?? Aż szkoda, że nie poszłam. Pewnie warto.
Dziękuję za miłe słowa:)
Rewelacyjnie wyglądasz. Super wszystko zgrane. Masz rację, nie jest latwo ubrać się w podróż. .. ja właśnie zaesze zakladam coś co się najbardziej gniecie. ..
No to fakt, nie wszystko się nadaje w podróży, później niepotrzebnie można być zirytowanym.
Milego dnia:)
dziękuję i wzajmnie:)
płaszczyk przepiękny,lubię takie połączenia
udanych walentynek 😉
Dziękuję:)
My tacy nie do końca walentynkowi, ale jednak zawsze jakieś akcenty tego dnia są:)
Gdybyś poszła Aniu tą drogą to doszłabyś do zamku;) Swoją drogą polecam spokojny pobytu w Lublinie, piękne miasto, chociaż nieco zaniedbane:) Bajeczna panorama roztacza się z Wieży Trynitarskiej:)
Tak, widać dosyć biedę. Szczerze mówiąc byłam ostatnio dwa razy i przeraziła mnie ilość dresiarzy (dziwny termin, bo sama w pewnym sensie czasem jestem dresiarą). W każdym razie nie czułam się tam bezpiecznie. Zaskoczyło mnie negatywnie to, że jest wiele restauracjo – pubów. Ja odebrałam to jako fakt, że restauracja się nie udało, więc przyciąga się pubem. Szczerze mówiąc weszliśmy chyba do 5 i z każdej wyszliśmy. Jakoś tak brudno i nieprzyjemnie. I od razu dodam, że ja nie potrzebuję eleganckiej restauracji, żeby zjeść, ale jakoś tak nie poczułam klimatu. W Krakowie np. jadamy w typowo studenckiej okolicy Kazimierza i jakoś zdecydowanie bardziej mi się podoba. Np. restauracyjka warsztat, też nie jest elegancka, ale ma klimat. Podejrzewam też, że po prostu źle trafialiśmy, bo nie wierzę, że nie ma wspaniałych miejsc. Natomiast wracając do tematu Lublina bardzo chciałabym pobyć dłużej, żeby móc wyrobić sobie opinię. Ogólnie uwielbiam podróżować i chciałabym odwiedzić wiele miejsc. Lublin i tak zaskoczył mnie architekturą centrum.
Elegancko i stylowo. Ślicznie, jak zawsze.
Co do Lublina, same chętnie byśmy przeczytały, co warto tam zobaczyć, bo jakoś nie udało nam się tam jeszcze dojechać, a chęć mamy niesamowitą 🙂
Dziękuję:)
Myślę, że warto odwiedzać nowe miejsca. My przynajmniej uwielbiamy podróżować:)
Znowu piękna! Ja nigdy nie byłam w Lublinie. Zwykle moje podróże prowadzą mnie na północ Polski. Kocham morze!
To zupełnie tak jak my:)
Ja tez nigdy nie byłam w Lublinie, ale zaciekawiło mnie to miasto!
Mnie bardzo intrygują nowe miejsca! Mogłabym być nonstop w podróży – jest tyle iejsce do odkrycia!
Ekstra! Na luzie, ale stylowo!
Cieszę się, że Ci się podoba:)
Świetne zdjęcia,wygodnie i stylowo!
Dziękuję bardzo:)
Płaszcz jest rewelacyjny 🙂
Dziękuję:) Mam go już 2 lata i nadal bardzo lubię:)
Przepiękny płaszcz! Myślisz, że jest jeszcze w sprzedaży?
Bardzo ucieszył mnie Twój post! Głównie dlatego, że często obserwuję kobiety w podróży, które kompletnie zatracają kobiecy wygląd i ktore stosują podział na ubrania: ładne i wygodne. Dla mnie strój może być jednocześnie ładny i wygodny. Jeśli czeka nas podróż nie musimy od razu ubierać polarowej bluzy i butów trekingowych.
Bardzo podoba mi się Twoja “podróżna” stylizacja:)
Dziękuję za miłe słowa! Zgdzam się – moim zdaniem można znaleźć kompromis między “ładnym”, a “wygodnym” i połączyć te dwie cechy w jednej stylizacji:)
Jejku piękny ten płaszczyk! Rzeczywiście taki uniwersalny 🙂
Dziękuję:) Lubię takie klasyczne ubrania:)
Pierwsze zdjęcie jak z magazynu! Też nigdy nie byłam w Lublinie. Warto?
Uważam, że zawsze warto odwiedzać nowe miejsca!
Jesteś mega fotogeniczna, a ten płaszcz również cudowny:)
Dziękuję:)
Widziałaś może czy ten plaszcz nadal można dostać w TIFFi? 🙂
Uwielbiam Lublin! Szkoda, że nie doszliście do zamku bo tam też jest cudnie:)
W takim razie musimy się koniecznie wybrać jeszcze raz:)
Śliczny ten kolor płaszcza, bardzo! i mój Lublin 🙂 Przyjedźcie jeszcze raz, żeby zobaczyć więcej, koniecznie 🙂