Dziś znów Mediolan i tym razem o modzie i jedzeniu (już chyba ostatni raz, choć w sumie mam nadzieję, że nie ostatni, bo wierzę, że tam wrócimy!).
Prosiliśmy w mailach o porady i nasze sugestie dotyczące do Mediolanu. I tak z jednego postu, który miał docelowo być, są 3:)
Jak zorganizować podróż do Mediolanu znajdziecie też tu:
Ostatnio pisałam Wam o miejscach, które odwiedziliśmy. Jak pewnie zauważyliście wiele kręciło się wokół Placu Duomo.
Na Duomo mieszka także moda: wokół placu znajdziemy takie sklepy jak Benetton, Max Mara, Promod, czy Furla (na przeciwko katedry znajduje się Mc'Donald...). Nawet jeśli moda Was nie interesuje, w Mediolanie nie można ominąć Galeria Vittorio Emanuele II. To słynny i niesamowicie okazały pasaż otwarty pod koniec XIX wieku, który wieńczy imponująca kopuła ze szkła i stali. Znajdziemy tam liczne sklepy i restauracje. To właśnie tam obok salonu Prada, czy Louis Vuitton znajdziemy popularne sieciówki takie jak TopShop czy Massimo Dutti.
W pobliżu znajduje się także 7 piętrowa galeria La Rinascente. Na jej parterze znajduje się perfumeria ze stoiskami najlepszych marek (znajdziemy tu także kosmetyki marek niedostępnych w Polsce, np. kolorówkę Dolce&Gabbana). Na piętrze -1 drobny asortyment kulinarny (np. gadżety do kuchni), a także kawiarnię. Kolejne piętra to bardzo modowy świat i takie stoiska jak Armani, Dior, Louis Vuitton, Moschino, Max Mara, Bottega Veneta (płynnie możemy przechodzić z jednego w drugie, gdyż stoiska mają otwarty charakter).
Jedno piętro poświęcone jest ubraniom i dodatkom dla dzieci. Torebki Diora w mikrowersji, albo słodkie buciki Armaniego robią wrażenie.
Na jednym z pięter La Rinascente znajdziemy bajeczne drobiazgi do domu ( w okresie w którym my byliśmy połowa piętra miała magiczny świąteczny charakter), a na ostatnim piętrze kupimy coś do zjedzenia (dobre makarony, kawy, herbaty, czy słodycze, np. czekoladki Roberto Cavalli! ), a także zjemy lunch w restauracji (jest tam bardzo duży tłok).
Jeśli chcemy doświadczyć prawdziwego wielkiego ducha mody koniecznie musimy wybrać się na ulicę Montenapoleone!
Tą niezwykłą ulicę pokazywałam Wam już tu:
https://fashionable.com.pl/2014/12/01/stylizacja-cekinowa-sukienka-mediolanie-via-montenapoleone/
Wszystko wtopione w bajeczną architekturę. Po Via Montenapoleone można chodzić choćby po to, żeby się inspirować - wystawami i ludźmi.
Podobno cena wynajmu lokalu pod tym adresem wynosi 7000 euro za metr!
Via Montenapoleone wchodzi także w skład tak zwanego Złotego Kwadratu (razem z Via Alessandro Manzoni, Via della Spiga, Via Sant'Andrea i Via Borgospesso ), na terenie którego znajdują się największe marki modowe świata (np. butik Chanel na Via Sant'Andrea 10/A, Armani: Via Monte Napoleone 2, Prada: Via della Spiga 18).
(z lewej strony Dolce & Gabbana, z prawej Chanel)
W Mediolanie podobno znajduje się wiele second handów i outletów (te największe znajdziemy podobno pod miastem).
Ponieważ zakupy nie były naszym celem, nie szukałam ich specjalnie. Trafiliśmy jednak do dość znanego second handu w stylu vintage Cavalli e Nastri przy Via Brera 2. Wielbicielki tego stylu pewnie wyłowiły by jakieś perełki, jak choćby apaszki Hermesa, czy okulary Fendi.
(zdjęcie pochodzi ze strony butiku)
Mam nadzieję, ze kiedyś wybierzemy się tam na zakupy. Listę outletów i sklepów już mam;)
Może też coś polecicie?:)
Outlety:
D Magazine: Via Monte napoleone 26 - kultowy sklep, który podobno jako pierwszy dostaje towar przeceniony
So Chic! - Via Leon Battista ALberti 10 - luksusowa odzież za połowę ceny
Outlet 2000 - Via Marghera 24
Etro - Via Spartaco 5 - outlet w którym znajdziemy rzeczy do domu, kosmetyki itp.
Il Salvagente - Via Fratelli Bronzetti 16 - znani projektanci, kolekcje damskie i męskie
Marni - Via Filippo Tajani1 - trzeba wiedzieć gdzie zadzwonić, maleńka tabliczka z napisem Marni
Outlety w okolicach Mediolanu:
McArthurGlen Designer Outlet - największy outlet w Europie, 180 znanych marek (podobno tu przyjeżdżają specjalne wycieczki, a niektórzy wybierają się w podróż tylko do tego miejsca).
Fox Town Factory Stores - 50 km od Mediolanu (160 sklepów z cenami nawet o 70 % niższymi znajdziemy tu marki takie jak Bally czy Prada)
The Place Luxury Outlet -100 km od Mediolanu w kierunku Turynu
Fidenza Village - około godzina jazdy od Mediolanu, blisko 100 sklepów między innymi Furla, czy Calvin Klein
Second handy:
Humana Vintage (adres Via Cappellari 3 )- ubrania włoskie z lat 60 i 70, marki znane i już dawno wycofane ze sprzedaży
L'Armadio di Laura (adres Via Voghera 25) -jeden z bardziej ekskluzywnych sklepów vintage w Mediolanie
Jeśli macie ochotę na bardziej przyziemne zakupy zdecydowanie polecam Wam ogromne centrum handlowe Orio, które znajduje się tuż przy lotnisku w Bergamo (kolejny argument, żeby lecieć na lotnisko do Bergamo, ewentualnie z centrum Mediolanu do lotniska w Bergamo dojedziemy autokarem w 50 minut za 5 euro, pisałam o tym TU).
My spędziliśmy tam tylko 3 godziny - kupiłam tam ostatnie drobiazgi dla rodziny, a także zrobiłam rekonesans na przyszłość.
W galerii znajdziemy znane sieciówki, a wśród nich także te niedostępne w Polsce.
Z trudem bez zakupów wyszłam ze sporych rozmiarów sklepu z drobnymi meblami, ale także detalami do domu - wyglądał bajecznie i ceny też były przystępne, zwłaszcza, że akurat panowały rabaty do 50%.
Na górze w galerii w licznych restauracyjkach możemy za 5-7 euro zjeść naprawdę dobry makaron, czy duży pyszny kawałek pizzy (2,5 euro).
I tak przeszliśmy do jedzenia:)
(ostatniego dnia Mediolan i Bergamo żegnało nas deszczem)
Choć byłam tylko w Mediolanie jestem przekonana, że na terenie całych Włoch znajdziemy wiele pysznych miejsc.
Postawiliśmy na tradycyjne włoskie jedzenie - głównie makarony i pizza (za którą nie przepadamy, chyba, że jest właśnie typowo włoska).
W przeciętnej, ale ładnej i smacznej mediolańskiej restauracji w okolicach Duomo za makaron czy pizzę zapłacimy od 8 do 15 euro.
Wieczorami (około godziny 19) w wielu miejscach panuje tak zwane "happy hours", które polega na tym, że kupując lampkę wina lub drinka (8-10 euro), możemy bezpłatnie częstować się jedzeniem serwowanym na specjalnych stołach lub bufecie).
Choć nie przepadam za czekoladą w Mediolanie skusiłam się na tą do picia w Cioccolat Italiani (niedaleko katedry Duomo). Ciekawe nieduże miejsce, w którym chyba zawsze są kolejki. Już wystawa z machiną przelewającą czekoladę robi wrażenie. W środku za szybą zobaczymy też duże sztabki czekolady poukładane na półkach od podłogi do sufitu. Napijemy się tam oczywiście kawy, ale przede wszystkim pysznej gęstej czekolady (2-3 euro). I zjemy najlepsze lody jakie w życiu jadłam (2 gałki 3 euro). Do lodów zaproponują nam nalanie czekolady w wafel:)
Kiedy pytałam Was na instagramie i facebooku o miejsca, które polecacie wielokrotnie polecaliście panzerotti u Luiniego. W moim odczuciu to takie ciasto trochę przypominające pączki, tyle, że nadziane na słono - na przykład mozarellą i pomidorami. Przyjemność kosztuje 2,5 euro:) Są bardzo sycące:)
Poza tym warto zatrzymać się w jakiejś przyjemnej kawiarni i rozkoszować się smakiem cappuccino (kawa w Mediolanie nie jest droga, za filiżankę zapłacimy od 1,5 euro) lub jakiegoś deseru (około 5 euro).
Co warto przywieźć sobie z Mediolanu?
Oczywiście ubrania, czy dodatki z pewnością będą świetną pamiątką.
Osobiście nie znoszę przywozić z podróży niepotrzebnych bibelotów, które kurzą się na półkach (i umówmy się zwykle są wątpliwej urody).
Ale jednocześnie uwielbiam otaczać się przedmiotami, które przypominają mi o przebytej podróży, albo używać kosmetyków z różnych zakątków, które dzięki temu kojarzą mi się z urlopem.
Tym razem padło więc na zieloną herbatę, w której zakochałam się we wrocławskiej Giselle (w Mediolanie w La Rinascente była znacznie tańsza niż w jednym z warszawskich sklepów w którym ją widziałam).
I miśka🙂 Ponieważ mam słabość do misiów postanowiłam wyszukiwać podczas podróży misiowe akcenty. Tego nie mogłam zostawić - tak słodko na mnie patrzył:) (oczywiście zamierzam być wybredna i nie zawalić domu misiami!).
Później jednak znaleźliśmy w Furli śliczny misiowy breloczek i pomyśleliśmy, że będzie idealny do kluczy od nowego mieszkania w Warszawie (jak wiecie tymczasowo się tam przeprowadziliśmy https://fashionable.com.pl/2014/12/08/przeprowadzka-warszawy-zycia-blogera/).
Z Mediolanu oczywiście przywiozłam sobie modowe czasopisma, które zwykle są przyjemną pamiątką z podróży.
Oraz oczywiście naturalnie zdjęć i wspomnień, które są najcudowniejsze!
A Wy jakie miejsca polecicie w Mediolanie?
Chętnie odwiedzimy je kolejnym razem;)
tuż przy La Rinascente
Wystawy Burberry zachwycały w całym Mediolanie
a to już "Złoty Kwadrat" i największe modowe marki
Ona: Zapraszam Was też na nasz profil na facebooku i instagramie:
Wspaniały wyjazd za Wami! Życzę kolejnego. A ja nieśmiało pokażę narzeczonemu Wasz wpis, może i my się wybierzemy:))
Bardzo Wam polecam!
Wspaniały wyczerpujący wpis! Misie śliczne:) breloka zazdroszczę:) chyba miałaś też misia z Tous??
Mam misia z Tous przy kluczach do mieszkania w Trójmieście:)
Witam. Mam pytanie. Czy w Mediolanie znalazlas moze sklep Tousa? To hiszpanska marka ale.zastanawiam sie czy we Włoszech tez sa ich sklepy. Bede wdzieczna za odp. Ola
Cześć,
szczerze mówiąc nie spotkałam i ogólnie nie psotkałam nigdzie w Europie, więc chyba w Londynie, Włoszech, czy Paryżu nie ma ich zbyt wiele…
pozdrawiam:)
Piękne pamiątki:)
i ogólnie widać, że świetny wyjazd! pozazdrościć:)
Było wspaniale!
Muszę tam pojechać jeszcze w tym roku!
W takim razie tego Ci życzę!
Piękny ten Mediolan 🙂
Po przeczytaniu trzech postów, nabrałam ochoty żeby osobiście pospacerować i odetchnąć wielkim światem mody 🙂
Bardzo mi się podobała Twoja relacja, na pewno mi się przyda! Dziękuję.
PS. Mam pytanie w jakiej cenie jest Vogue w Italii?
Pozdrawiam serdecznie Ania
Bardzo mi miło i bardzo Ci polecam taki wyjazd.
Vogue z tego co pamiętam (zostawiłam go w Warszawie) kosztował 5 euro.
pozdrawiam i życzę miłego dnia!:)
Dziękuje za odpowiedz 🙂
fajne sobie rzeczy przywiozłaś:) słodki misio!!
a modowe czasopisma sama bym poczytała ♥♥♥
Z tym czytaniem to bym nie przesadzała – nie znam włoskiego:) ale lubię je przeglądać:)
Jak sie bede wybierac do Mediolanu to juz wiem gdzie bede szukac informacji na jego temat ☺
Oj To Ty jesteś skarbnicą wiedzy podróżniczej!
Ale piękne zdjęcia! 😉
dziękuję:)
uwielbiam wpisy z podróży. masa inspirujących zdjęć i garść informacji sprawiają, że mam ochotę spakować walizkę i wyruszyć w świat! przede wszystkim zawsze chętnie próbuję przysmaków lokalnej kuchni – to dla mnie kwintesencja podróży (obok pięknych miejsc). ale chętnie odwiedziłabym też kilka butików – choćby spoglądając jedynie na wystawę ;)), jak i outletów czy second-handów 🙂
Cieszę się::) Jak wracam do tych wpisów, to sama mam ochotę na podróż!
Ale słodko te buciki dla dzieci wyglądają; )
też mnie rozczuliły:)
No tymi Dolce&Gabbana też bym nie pogardzila;p
Gdybym tak dostała w prezencie;)
Cavalli e Nastri <3
A ja bym chciala do Mediolanu w podróż poslubna. Oboje kochamy mode, wiec mielibysmy gdxie wydac pieniądze, ktore dostaniemy na slub;)
Super pomysł! Oryginalnie i wspaniale!
Swietne zdjecia! Ciesze sie ze tak bardzo sie wam w Mediolanie podobalo 🙂 Na moim blogu znajdziesz nowinki i stylizacje z Mediolanu (takze po polsku) http://www.thefashioncream.com/dom/
Chętnie zobaczę! dziękuję:)
Outlet McArthurGlen znajduje się w Serravalle i niestety nie jest to wcale tak blisko Mediolanu, bo ok 100 km. Natomiast faktycznie outlet jest imponujący – takie wielkie miasteczko z ekskluzywnymi markami w bardziej przystępnych cenach 🙂
P.S. Bardzo fajny blog, trafiłam na niego niedawno i chyba pozostanę wierną czytelniczką 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Tak właśnie słyzałam, że jakieś 100 km, to przecież godzina drogi:), no moze 2, bo nie wiem jaka tam jest trasa. Strasznie mi miło, dziękuję i zapraszam częściej:)
Będąc w Mediolanie zauważyłam, że tamtejsza moda, to jak ludzie chodzą ubrani na ulicy itd. jest rzeczywiście na światowym poziomie. Każda kobieta, która interesuje się modą i poszukuje oryginalnego stylu powinna choć raz pojechać do Mediolanu – stolicy światowej mody.
Też tak uważam. Tam autentycznie prawdziwą modę i styl widać na ulicach.
Czarno białe zdjęcie idealne <3
dziękuję:)
Przypomniały mi się moje “mediolańskie czasy” :)Mediolan mimo wszystko jest często pomijany w wyjazdach do Włoch, a jak widać po waszych zdjęciach warto pojechać chociaż na weekend.
Pozdrawiam z Łodzi 🙂
Tego Ci zawsze zazdrosćiłam. W takim pozytywnym i mobilizującym znaczeniu oczywiście. Tych wszytskcih podróży… no i etdy tego Mediolanu. Dla mnie to wspaniałe miasto z duszą. Koniecznie chciałabym tam wrócić!
Mediolan inspiruje, może dlatego z jednego wpisu zrobiły się trzy? 🙂
O tak! Mogłabym mówić i mówić o Mediolanie. A byłam tam przecież tylko kilka dni:)
Fajny wyjazd. Piękne zdjęcia. Tylko pozazdrościć. W Rzymie Prada czy Luis Vuitton są naprzeciwko schodów hiszpańskich. Niestety tłum turystów, zaczepiający się obnośni sprzedawcy i cały ten tłum jakoś psuje klimat i atmosferę zakupów.
Byliśmy w Rzymie niedawno, ale zupełnie nie mieliśmny czasu na apekty modowe. Może innym razem:)
Czasem zdjęcia są warte tysiąc słów! Zazdrościmy świetnego wypadu do Mediolanu!
To był cudowny wyjazd!
Świetna relacja. W grudniu lecę na 5 dni i właśnie szukam inspiracji. Osobiście pierwszy raz organizuje wyjazd na własną rękę i szczerze nie wiem jak się zabrać za atrakcje(bilety lotnicze i hotel już mam). Jak sugerujesz ile pieniędzy ze sobą zabrać i jak się przemieszczać? Pozdrawiam :-*