Ostatnio tematy ślubne są znów mnie otaczają i zaprzątają moją głowę w bardzo przyjemny sposób.
W końcu sezon ślubny ruszył pełną parą.
(idziemy całować się z gośćmi;)) )
Ostatnio kilka pięknych historii nawet bardzo mnie wzruszyło. Bo jak tu nie wzruszyć się panną młodą, która na 3 dni przed ślubem i weselem dowiaduje się, że nie wyjdzie ze szpitala i bierze ślub w kaplicy szpitalnej, z przypiętą kroplówką??? A później musi iść spać, a goście jadą się bawić, bo "show must go on"... I okazuje się, że przeżyła jeden z najpiękniejszych dni swojego życia, bo ślub był romantyczny, wzruszający, pełen emocji i po prostu prawdziwy, a nie wymuskany, wymyślony.
I mam taką refleksję, którą i tak wciąż powtarzam, że naprawdę trzeba pilnować, żeby nie zapomnieć co, a raczej może kto jest istotą ślubu.
Nie dajcie się zwariować przygotowaniom, dajcie żyć swoim narzeczonym:)
I wspólnie cieszcie się przygotowaniami, całym zamieszaniem związanym ze ślubem, żeby później móc go jak najpiękniej przeżyć.
Dziś na tapecie goście weselni. O nich też by można dużo pisać. Właściwie o nas, bo przecież chyba każdy z nas był przynajmniej na jakimś ślubie,
a pewnie i na weselu. Powinnam zrobić wpis o stroju weselnego gościa - i zrobię!:)
Dziś jednak od innej strony.
Każda para młoda chce podziękować gościom za przybycie. Rozwiązań jest kilka.
Oczywiście możemy gościom podarować wódkę weselną , czy ciasto. Często też poza weselem opiekujemy się gośćmi przyjezdnymi, na przykład organizując im nocleg. Przyjęło się jednak, że coraz częściej obdarowujemy gości miłymi drobiazgami i to na nich się dziś skupię.
Zwykle gadżety - upominki rozdajemy przy życzeniach już w kościele (ewentualnie zostawiamy je przy każdym talerzyku na sali weselnej). Oczywiście para młoda nie robi tego osobiście. Tu z pomocą może przyjść świadkowa lub tak jak w moim przypadku siostra🙂 Tak jak kiedyś wspominałam, zaangażowałam w ceremonię całe swoje rodzeństwo - bracia byli świadkami (wszyscy trzej), z czego dwóch czytało nam czytania podczas mszy, a siostra pomagała nam przy życzeniach, w tym rozdawała pamiątkowe aniołki. Dziś na aniołki na pewno bym się nie zdecydowała, ale to była szybka decyzja tuż przed samym ślubem (kiedy szykuje się ślub w nieco ponad miesiąc, jak my, nie zawsze wszystko można zorganizować dokładnie tak jak by się chciało).
10 upominków dla gości:
1. Pamiętam, że we Francji pary młode rozdawały swoim gościom tiulowe woreczki w subtelnych kolorach z pudrowymi cukierkami (lub innymi tego typu, np. migdały w lukrze itp...).
2. Etykiety tego typu możemy położyć gościom przy miejscu na sali weselnej. To miły akcent.
[fot.etsy.com]
3. Słodycze możemy nietypowo zapakować w takie torebeczki:) To upominek, który warto rozdać przy życzeniach po ślubie - coś słodkiego dla gości, których nie będzie z nami na weselu:)
[fot.etsy.com]
4. Kiedyś już pisałam Wam o nietypowych przypinkach lub lusterkach Inkipinki.pl
To ciekawy pomysł, którym możecie zaskoczyć gości:) i miła pamiątka do zabrania ze sobą:)
My też mamy swoje Inkipinki:)
5. Osobiście urzekły mnie też ostatnio słoiczki ze specjalnymi etykietami. Z miodem lub cukierkami.
[fot.etsy.com]
[fot.flickr.com]
6. A co powiecie na sympatyczną roślinkę?? Może dodałabym jeszcze jakąś miniaturową tabliczkę:)
[fot. stylemepretty.com]
7. A może tak podane cukierki?:)
[fot.indulgy.com]
[fot.etsy.com]
8. Taki stół to może być najlepszy podarunek dla najmłodszych gości:)
[fot.buzzfeed.com]
[fot.indulgy.com]
[fot.lovesussexweddings.co.uk]
9. Podarunki tego typu możemy sprawić gościom, którym organizujemy nocleg i zostawić im np. przy hotelowym łóżku:) Choć oczywiście to podarunek w przymrużeniem oka i nie dla każdego:)
[fot.blog.theknot.com]
10. Możemy gościom wysłać także miłe kartki z podziękowaniami:
[fot.etsy.com]
[fot.intimateweddings.com]
A jakie były Wasze pomysły??
Ona: Tak jak ostatnio wspominałam na facebooku świetne jest to, że jeszcze możemy wykorzystać niektóre fajne pomysły. Zdecydowanie chcielibyśmy bardziej kultywować rocznice ślubu - przecież to najważniejsze święto dla małżeństwa, a może nawet jakiś odnowienie za kilka lat...
On: Jestem na tak. I teraz już zawsze mamy datę:)