Dziś krótko i na temat:
10 kosmetyków, które ostatnio bardzo lubię.
Czyli polecę Wam to co sprawdza się w mojej codziennej pielęgnacji i makijażu, co chętnie powielam i używam.
Weekend minął nam szybko. Znów w rozjazdach. Byliśmy w Łodzi na 18-stce mojego ukochanego najmłodszego brata.
Nadal korzystam tylko z internetu mobilnego niestety, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
W kolejnym poście pokażę Wam też 10 kosmetyków, na które mam ochotę:)
1. Zacznę od perełek pielęgnacyjnych. Dreamtone to nowy produkt od Lancome. Właściwie serum, ale jego konsystencja i skład pozwalają na używanie produktu samodzielnie (w wersji dziennej nakładam tylko Dreamtone, na noc z kremem).
Wspaniale się rozprowadza, przyjemnie pachnie. Fantastycznie sprawdza się pod makijażem. Dlaczego jest taki cudowny?? Bo to korektor kolorytu cery: niweluje przebarwienia, ale także dodaje blasku zmęczonej, szarej skórze (działa!). Reklama produktu komunikuje, że po użyciu Dreamtona prawie 70% kobiet zdecydowało by się wyjść z domu bez makijażu (i pięknie wyglądać). I ja jestem wśród tych 70%. Dreamtone to piękna, promienna i gładka skóra.
2. A teraz przedstawiam Wam mój ulubiony krem na noc!
Zaskoczeni??:)
Noc na to nie poradzę, że to jedyny krem po którym czuję aż taki komfort rano. Moja skóra jest przyjemna w dotyku i gładka. Używam przede wszystkim, kiedy na mojej skórze pojawiają się niedoskonałości. Nie wiem jak ON to robi, ale po prostu "wycisza" mi skórę. Nivea jest najlepszy!:)
Czy wiecie, że krem Nivea został wprowadzony na rynek w 1911 roku, a nazwa pochodzi od "niveus" czyli śnieżnobiały.
3. Kosmetyk do ciała, który uwielbiam to produkt marki AA z linii Prestige. Jest to rozświetlacz do całego ciała (nawet do twarzy). Świetnie się rozprowadza i dodaje pięknego kolorytu zarówno jasnej jak i tej opalonej skórze. Uwielbiam ten produkt, a skóra w nim wygląda nieziemsko.
4. Puder sypki szwajcarskiej marki La Prairie kupiłam ponad rok temu, mam do tej pory. Dwa opakowania: jedno do torebki, drugie na toaletkę. W sumie 66 gram świetnego pudru! Świetnie utrwala makijaż, nie robi efektu maski. Sprawdza się po prostu fantastycznie i jest mega wydajny!
5. Błyszczyk włoskiej marki Pupa z linii Glossy Lip.
Dla mnie numer 204 to jeden z ulubionych produktów do ust! Jest komfortowy, daje efekt mokrych, optycznie powiększonych, "świeżych" ust. Kolor 204 optycznie "uzdrawia " cerę, zwłaszcza zmęczoną.
6. Lakiery do paznokci Essie. Nawet patrzenie na nie jest przyjemne:)
Bogactwo kolorów, ale przede wszystkim jakość (nigdy nie miałam tak długo trwałego manicure jak przy Essie, a używałam lakierów nawet bardzo drogich marek). Łatwa aplikacja, szybkie schnięcie, przy pomocy...
Ciepłe dni to najlepsza pora na eksperymentowanie z kolorem: dobrze dobrane lakiery do paznokci potrafią orzeźwić look, wyeksponować barwę ubrań albo dodatków, a także podkreślić naturalną opaleniznę.
7. Sally Hansen Insta-Dri - wysusza, utrwala, dodaje połysku. Wystarczy delikatnie przykryć nim jeszcze wilgotny lakier, aby uzyskać trwały manicure (i jak najszybciej wyjść z domu).
8. W swoim życiu przetestowałam mnóstwo tuszy do rzęs, także większość selektywnych... i powiedziałam, że nigdy nie wydałabym na tusz ponad 100 zł. Aż do tej pory. Tusz Heleny Rubinstein Lash Queen Fatal Blacks.
Wspaniale podkreśla rzęsy, jednocześnie je rozdzielając. Sama się zdziwiłam po pierwszym użyciu i aż wołałam Kubę;)
(ale żeby nie było nadal mam w głowie tusz Maybelline Colossal (pierwszy żółty), który uważam za świetny).
(swoją drogą muszę znaleźć książkę o Helenie Rubinstein, którą zagubiłam gdzieś przy przeprowadzce, czytałyście??)
9. Mój najnajnajlepszy podkład nawilżająco - rozświetlający Teint Miracle marki Lancome, który jednocześnie kryje. Ma mikrodrobinki, które odbijają światło (technologia Aura-Inside). Jest po prostu wspaniały i wydajny. Wkrótce na światło dzienne wyjdzie ulepszona wersja, a także nowy produkt. Ciekawe co z tego będzie...
10. Póki co zapach "naj", choć nie jedyny którego używam. Flowerbomb od Viktora & Rolfa.
Po prostu trzeba powąchać. Jedyny w swoim rodzaju.
... I tu okazuje się, że lista TOP 10 jest za krótka;( Może da się coś z tym zrobić w kolejnych postach:))
A jakie jest Wasze Top 10?? Znacie kosmetyki, które przedstawiłam?? Używacie, lubicie??
On: A ja zapraszam Was do polubienia naszego profilu na facebooku:
https://www.facebook.com/fashionablecompl
Ona: A ja dziękuję za wszystkie ostatnie polubienia i miłe słowa w mailach i komentarzach:)
ciekawa jestem tego podkładu??!!
Nowy Miracle?? Dziś dotykałam – jest cudny! Wspaniałe matowe wykończenie, cudna konsystencja! Ale dla mnie na wiosnę:)
Właśnie kończy mi się tusz, więc przyjrzę się temu od Heleny Rubinstein 😉
Wypróbuj zdecydowanie! Helenka jest tylko w Sephorach jak coś:)
Lakiery Essie są świetne
perfumy Victor&Rolf też należą do czołówki moich ulubionych!:) zgadzam się też w 100%, że jakość lakierów Essie jest nieporównywalna do całej reszty. zastanawia mnie z kolei tusz HR, też nie wyobrażam sobie kupić tusz za ponad 100 zł, ale skoro byłaś podobnego zdania, kto wie, może i u mnie by się sprawdził, nadal jestem w fazie poszukiwania tego idealnego:)
Wypróbuj Helenę, używałam Armaniego, YSL, Lancome itd. i ten jest dla mnie nieporównywalny.
A ja muszę tego Rolfa powąchać:)
Ja mam akurat całkiem inne hity w swojej 10-tce, ale o tej serii DreamTone nawet nie wiedziałam 😉
Ja ostatnio na noc uzywam cicalfate z avene i bez niego nie zasne 🙂 chce wprowadzic serum z flavo c forte 15 %, zobaczymy czy sie sprawdzi, co do tuszu jezeli to jest ten, ktory miał am okazje testować w sylwestra jest rewelacyjny , a z standardowych ja uwielbiam max factor 2000 calorie i lancome hypnose takze sie sprawdza. Co do podkladu wciaz szukam idealu double wear czasami ciemnieje mi na twarzy ostatno bylam wrecz pomaranczowa… :(ksiazke poki co przeczytala moja mama i podobala sie jej 🙂 z perfum zakochalam sie w manifesto niestety takze poki co testowane od mamy 🙂
No bo tak jak Ci mówiłam Double Wear jest strasznie gęsty, każda większa ilość sprawia, że wydaje się ciemniejszy. Wypróbuj z kryjących Teint Idole Ultra 24h, dla Ciebie 010 lub 01. I ten nowy Lancome jest cudny! Tyle, że nie taki kryjący. Ma matowe wykończenie. Na lato idealny. I mój ulubiony klasyczny Teint Miracle, ale tu dla Ciebie chyba 010, bo nie wiem, czy 01 nie będzie za żółty.
A ja Manifesto miałam i właśnie mamie podarowałam, boli mnie przy nim głowa niestety…
Niestety nie używałam żadnego z tych kosmetyków
oo tak.. Aniu zgadzam się z pudrem La prairie.. też go uwielbiam..rozświetlacz do ciała na lato bajka.. nogi wyglądają dzięki niemu bardzo szczupło..:) jestem na TAK 😉
Dokładnie tak! Na nogach – petarda:)
Ja polecam bardzo naturalny “kosmetyk”-olejek arganowy. Używam go od jakiegoś czasu zamiast kremu, rownież pod oczy, i moja skóra jest dużo lepiej nawilżona i gładsza.
Ja olejek makadamia w czystej postaci. Jako krem na buzię i pod oczy, jako balsam, do rąk, paznokci, stóp, na rozstępy, cellulit …na włosy ..rewelacja. Numer one na mojej liście. Stosuje od ponad miesiąca – efekty niesamowite !
O muszę wypróbować, bo uwielbiam wszelkie olejki:)
Tez przygotowuje teraz taki post(jako debiut o kosmetykach) i widze, ze mamy duzo podobnych ulubiencow. Przymierzalam sie do Dreamtone, ale po researchu w sieci i 10 minutowej rozmowie z pania z drogerii, stwierdzilam, ze zostaje przy Visionnaire.
Visionnaire używałam nie raz i całkiem lubię, ale efekt Dreamtona trzeba zobaczyć. Wypróbuj kiedyś.
Krem Nivea króluje w moim domu:)
Muszę koniecznie nareszcie wypróbować Essie bo tyle się zabieram do tego 🙂
A książka leży w kolejce do przeczytania!
Pozdrowienia!
Essie polecam bardzo! Kupowałam w Hebe, z tego co wiem często są tam na nie fajne oferty. A kremu Nivea używała moja babcia, mój tata i ja uwielbiam:)
Muszę się wybrać po dramtone!! Skoro polecasz musi być swietny! Już tyle kosmetykow z Twojego polecenia kupiłam i ufam Ci:)) a przy zaczerwienieniach bedzie ok???
Będzie super! Ale musisz wybrać 1, bo jedynka niweluje także zaczerwienienia. Ma w składzie łagodzące algi:)
A czy Ty na tych zdjęciach masz na nogach to AA?? Bo wygląda swietnie;))
Akurat mam! I po Egipcie też go używałam, tak pięknie podkreślał opaleniznę. Ale kiedy opalenizna zeszła też ją godnie zastępował;)
Co do kremu Nivea to dla mnie żadne zaskoczenie,bo sama go uwielbiam. U mnie w domu to must have!
Essie również ogromnie lubię i wśród lakierów to właśnie ich mam najwięcej.
Mnie osobiście ciężko by było ograniczyć się tylko do 10 kosmetyków.
Bardzo sobie chwalę kosmetyki mineralne Lily Lolo. Służą mi świetnie już 4 lata. Nie używam płynnych podkładów, bo bardzo zapychały mi cerę,odkąd przestawiłam się na minerały moja cera odżyła.
Odkąd mój kochany Mąż podarował mi szminkę Dior,stała się ona moją najulubieńszą. Czasami tylko zamieniam ją na błyszczyk Kiko extra volume.
Od 3 lat jak używam eyelinera to tylko Lumene,bo najlepiej mi się nim maluje kreseczki i w całości bardzo mi odpowiada. Rzęski podkrècam zalotką Sephora (jak dla mnie super). Do tego eyelinera i zalotki dorzucam odkryty 3 opakowania temu tusz Hean (jak dla mnie bomba,takich rzęs jak po nim nie miałam po żadnym
tuszu,a tuszy miałam już mase).
Tak więc sama widzisz,że jakby rozpiasać szczegółowo moje najulubieńsze kosmetyki to uzbiera się ich znacznie więcej niż 10. To takie moje perełki,a że jest ich więcej niż w tytule posta,no cóż 😉
Pozdrawiam 🙂
Ciekawa lista. Przyznam, że Lily Lolo nie znam. Jeśli chodzi o Lumene to żałuję, że ich kosmetyki są obecnie tak trudno dostępne, bo bardzo je lubiłam. Wbrew pozorom sporo można tego uzbierać:) Jedyne z czego się cieszę, to jeśli chodzi o pielęgnacje nie otwieram już na raz kilku rzeczy o tym samym przeznaczeniu, inaczej chyba bym zrujnowała przestrzeń w łazience, jest tyle rzeczy, które chciałabym przetestować, a życia mi nie starczy:)
Ja na noc używam kremu Bambino, zapachu Nivei nie jestem w stanie przeżyć :/
Wczoraj dodałam kolejne 5 lakierów Essie na moją wishlistę 🙂 Flowerbomb już dawno jest na jej pierwszym miejscu 😉 No może na drugim zaraz po kolejnym flakoniku La vie est belle 😉 Na jednym ze zdjęć u Ciebie widziałam Flowerbomb w dwóch różnych flakonikach. Pachną tak samo, czy się czymś różnią?
La vie est belle też uwielbiam, ale to jedyny zapach podobny do Rolfa. Na zdjęciach jest woda toaletowa i perfumowana, więc trochę się różnią, ale z tego co wiem perfumowana wychodzi z oferty.
Aniu przy kremie Nivea masz literówkę :]
Też lubie krem Nivea i co do tuszu też tak mowiłam a teraz szaleje za tuszem CocoChanel!
pozdrawiam
Le Volume??:)
Zaintrygowałaś mnie tym serum, czy ono ma jakieś pigmenty w sobie, jest trochę kryjące?
No i tusz.Mój się właśnie skończył więc polecę do Duglasa dziś po południu po tą Helenkę:)
Kochana Helenka to od kwietnia zeszlego roku jest na wyłączność w Sephorach:) Serum ma pigmenty, ktore wizualnie koryguja koloryt cery (dlatego 3 kolory), ale nie jest to produkt kryjący. To jest taki produkt cud, ktory nakladasz i skóra pięknieje w oczach, taka świeża sie robi. Ja uzywam 1 lub 2. 1 dodatkowo lagodzi zaczerwienienia, 3 jest do srednio opalonej lub ziemistej skóry, a 3 do opalonej. Nie ma problemu z wyborem, no dopasowujesz kolor do tego co masz aktualnie, jestes jasna zimą mozesz wziac 1 lub 2, jestes po Egipcie możesz sięgnąć po 3.
Będę nudną, jak napisze, że też używam kremu Nivea:)
Co do pudru, ostatnio trochę eksperymentuje sobie, ale przekonałam się do Benefitu 🙂
z resztą tak samo jak maskara – Benefit 🙂
Do tego gimmy brow, błyszczyk do ust – z którym jest loteria :))
Co prawda to jest mini lista, bo kosmetyków nigdy za wiele 🙂
Jak Ty ślicznie wyglądasz na tych zdjęciach!
Skusze się na ten Oceanic latem, blyszczyk Pupa obejrzę przy najbliższej okazji:))
Wspaniale, że na tym blogu pachnie latem.
Oj chciałabym:)
podpisuję się pod uwielbieniem dla Pytonka od Helenki, pudru LaPrairie i lakierów Essie (choć w tej kategorii u mnie wygrywa Chanel) 🙂
Choć lubię markę Chanel lakiery nie skradły mojego serca, ogólnie mają średnią opinię, ale oczywiście ile osób tyle opinii:)
A można zapytać, co to za niebieska kredka (cień?) na zdjęciu z błyszczykiem?
Pozdrawiam 🙂
P.S. Ze swojej strony polecam żel pod oczy firmy Skincode 🙂
To cień i kredka marki Make Up Factory. Makijaż krok po kroku znajdziesz tu:
https://fashionable.com.pl/2013/07/29/moj-makijaz-z-make-up-factory/
A marki Skincode nawet nie znam, gdzie jest dostępna??
Masz piękne oczy! Dreamtone mnie zaciekawił, ten krem AA również, bo lubię wszystko co rozświetla. Gdzie go znajdę??:)
Uwielbiam Essie!za trwałość i kolory;))
Kiedyś używałam mleczka z AA i było całkiem ok;)
Aniu, ja z czystym sercem mogę polecić Ci krem nivea aqua effect na noc. Jest dostępny w biedronce, za około 11 zł. Moja skóra była w tragicznym stanie, po dwóch użyciach jest nie do poznania.
http://www.nivea.pl/Produkty/Pielegnacja-twarzy/AQUA%20EFFECT%20wszystkie-typy-cery/AQUA%20EFFECT-cera-sucha-i-wrazliwa/Regenerujacy-krem-na-noc-do-cery-suchej-i-wrazliwej-PIEKNO-I-UKOJENIE tutaj jest link. Polecam 🙂
Dzięki za ten post. Kupiłam tusz i jestem zachwycona!!! Oby więcej takich wpisów:)
Wszystkie kosmetyki, które tak wychwalasz są … drogie…no oprócz kremu nivea… Szkoda, że promujesz tylko te z wyższych półek, bo jest wiele takich, których cena wcale jakości nie odzwierciedla
Zwykły i tani krem Nivea to prawdziwa rewelacja.
Seche Vite Dry Top Coat Utwardzacz do lakieru – a to Aniu próbowałaś?
Oj tak Nivea to już dla mnie tradycja. Ten krem jest najlepszy 🙂 nie ma lepszego.Pozdrawiam
Ja bardzo lubie kosmetyki z ogorkiem zielonym, ale takie naturalne, organiczne, jak te tutaj opisane http://www.goodies.pl/blog/ogorek-zielony-wszystko-czego-nie-wiesz-o-skladnikach-kosmetycznych/. Bardzo dobrze dzialaja na skore tradzikowa i mieszana.