Ostatnio pokazałam Wam początek pewnego naszego spaceru po Sharm El Sheikh:
https://www.fashionable.com.pl/2013/08/08/moja-stylizacja-kapelusz/
400 metrów od naszego hotelu znajdowało się naprawdę imponujące centrum handlowo - rozrywkowe Soho. Miejsce znacznie bardziej "europejskie", zupełnie inne od opisywanego przeze mnie wcześniej Old Marketu:
https://www.fashionable.com.pl/2013/07/24/zakupy-w-egipcie-old-market/
Mnie kojarzyło się nieco z łódzką Manufakturą, choć jakość rzeczy pozostawiała wiele do życzenia. W Soho panuje zasada, że sprzedawcy nie mogą nachalnie zapraszać do swoich sklepów. Targowanie się też nie jest tu zwyczajem. Ubrania i dodatki przypominają raczej nasz polski rynkowy asortyment (masa podróbek), są jednak zdecydowanie bardziej elegancko podane i znacznie droższe.
Wszystko to sprawiło, że spokojnie obejrzeliśmy to co do zaoferowania ma "modowy" Egipt i wróciliśmy do hotelu szczęśliwie z nienaruszonym portfelem:)
Warto wspomnieć, że pod hotelem zawsze czekają taksówki. Te legalne są w biało-niebieskim kolorze. Taniej zawiozą nas "prywatni" kierowcy. Z nimi znacznie możemy negocjować ceny. Dla wielbicieli ekstremalnych sportów możemy przejechać się najtańszym środkiem transportu, czyli ichniejszym busem. Emocje związane z jakością jazdy gwarantowane:) (podobno). W Egipcie w końcu panują luźne zasady jazdy, a prawo jazdy możemy kupić na lokalnym rynku.... Idealnie, prawda?:)
Przypominam również o naszym konkursie! Wystarczy, że napiszesz dlaczego lubisz nosić sukienki, polubisz nasz profil na fb, a ta od Evy Minge może być Twoja!
Szczegóły tutaj:
https://www.fashionable.com.pl/2013/08/05/konkurs-eva-minge-milano/
Ona: Dzięki, że jesteście!