* zdjęcie poważne, bo sprawa z formalnościami jest poważna:)
Wydawałoby się, że wybór sali i strój dla młodych to centrum ślubnych przygotowań:
https://www.fashionable.com.pl/2012/04/23/przepis-na-slub-wybieramy-suknie/
https://www.fashionable.com.pl/2012/05/08/przepis-na-slub-stroj-pana-mlodego/
Przed ślubem jest jednak bardzo dużo spraw do załatwienia. Ponieważ mieliśmy tylko nieco ponad miesiąc na przygotowania , wszystkie urzędowe i kościelne sprawy udało nam się załatwić dość sprawnie, dzięki życzliwości i uprzejmości pracujących tam ludzi. Dodam, że braliśmy ślub konkordatowy.
Formalności przedślubne:
1. Mamy 3 rodzaje ślubów:
* cywilny - ślub w urzędzie
* kościelny - jak sama nazwa wskazuje
* konkordatowy - możliwy w Polsce od 15 listopada 1998 roku. Jest to ślub, który odbywa się w kościele, ale łączy formalności związane ze ślubem cywilnym (umacnia małżeństwo także w świetle prawa).
2. W kościele najpierw ustalamy datę, następnie sprawy papierkowe załatwiamy dopiero
2-3 miesiące przed ślubem (my załatwialiśmy tuż przed samym ślubem, ze względu tempo, które sobie narzuciliśmy, ale taką mam relację od mojej koleżanki). Przy ustaleniu daty zwykle wpłacamy jakąś "zaliczkę", co oburza bardzo wiele par. Jednak warto wiedzieć, że bardzo często zdarzają się w kościele sytuacje kiedy pary "zaklepują" daty w różnych kościołach i wybierają jeden przed ślubem nie odwołując poprzednich! Jest to nieuczciwe wobec innych par, które mogłyby z tych dat skorzystać. Opłata powoduje uniknięcie zamieszania, zwykle też jeżeli zmieniamy datę ślubu lub go odwołujemy, wracamy po zaliczkę i tym samym informujemy o zwolnieniu daty i godziny. Za sam ślub płacimy dopiero przy załatwieniu ostatecznych formalności. Słyszałam o różnych bardzo wygórowanych kwotach (które uważam są przesadę), u mnie w parafii ślub kosztuje oficjalnie 300 zł, choć myślę, że w razie trudnej sytuacji można tą kwotę wyeliminować.
3. Żeby dopełnić formalności w kościele, musimy otrzymać zaświadczenie z Urzędu Stanu Cywilnego, potwierdzające naszą zdolność prawną do zawarcia małżeństwa. W tym celu pobieramy akt urodzenia z urzędu w miejscu naszego urodzenia (ja całe życie mieszkałam w Łodzi, urodziłam się jednak w Pabianicach, ponieważ szpital w Łodzi blisko mojego miejsca zamieszkania był w remoncie, więc właśnie do Pabianic musiałam jechać po akt urodzenia). Następnie takie akty składamy w Urzędzie Stanu Cywilnego w rejonie zamieszkania panny młodej. Musimy także posiadać dowody osobiste. Otrzymanie tych odpisów może potrwać kilka dni, np. na akt urodzenia musimy czekać około 2 dni, więc warto sobie rozłożyć to stosownie w czasie (dzięki uruchomieniu odpowiednich znajomości udało nam się ominąć walkę z urzędem i szybko wszystko załatwić).
4. Następnie z wydanymi oświadczeniami udajemy się do kościoła. Musimy także posiadać:
* ważną metrykę chrztu, z odpowiedniej parafii - jest ważna 2 lub 3 miesiące od wydania
* dowody osobiste
* świadectwo nauk przedmałżeńskich
* świadectwo bierzmowania (sakramenty chrztu, komunii i bierzmowania są konieczne do przyjęcia sakramentu małżeństwa)
5. Następnie z parafii przyszłej młodej i młodego stosowane są tzw. zapowiedzi przedślubne, które wiszą w gablocie ślubnej kilka dni. W niektórych parafiach są także wyczytywane podczas ogłoszeń. Teoretycznie mają służyć ewentualnemu wykluczeniu zawarcia związku małżeńskiego przez osoby trzecie (nigdy jednak nie słyszałam o takim przypadku, a Wy?).
6. W kościele również spisywany jest szereg informacji o młodych, a także prowadzony jest szczegółowy wywiad. Zwykle wydaje się on parom zabawny, jednak w rzeczywistości jest istotny i ma służyć wykluczeniu wszelkich nieprawidłowości. W rezultacie pytani jesteśmy między innymi o choroby genetyczne w naszej rodzinie, o nasze zdrowie, stosunek prawny, a także czy ślub jest tylko naszą wspólną decyzją, bez udziału osób trzecich itp. Myślę, że taki wywiad służy też ostatnim przemyśleniom przed tym poważnym życiowym wyborem.
7. Według tradycji ślub odbywa się w parafii panny młodej, jednak wiele par decyduje się na ślub w innym kościele. Jest to możliwe, jeżeli proboszcz wybranej przez nas parafii wyrazi na to zgodę, co często się zdarza (w moim kościele aż 40% par to pary "zamiejscowe", ale w ogóle mnie to nie dziwi, bo śluby są naprawdę bardzo ładne, a miejsce i otoczenie piękne).
W niektórych kościołach możemy też zasugerować księdza, który ma odprawiać ślub, wybieramy utwory muzyczne u organisty, we własnym zakresie organizujemy przystrojenie wnętrza, chyba, że parafia takie oferuje. Mamy też wpływ na wybór czytania czy psalmu.
8. Ślub w kościele może mieć formę mszy lub w krótszej wersji nabożeństwa. Sami decydujemy jak będzie wyglądała nasza ceremonia, chyba, że wybieramy główną godzinę, na której zwykle odbywa się msza. Ślub możemy teoretycznie zawrzeć w każdy dzień tygodnia oraz o dowolnej godzinie jeśli dojdziemy do porozumienia z księdzem - my braliśmy w niedzielę. Pamiętam starszą parę w mojej parafii, która brała ślub o 10 rano!:) Śluby w kościele nie są udzielane w okresie adwentu i postu, chyba że w bardzo szczególnych sytuacjach.
9. Ślub cywilny - formalności jw. do ślubu kościelnego. Narzeczeni zgłaszają się do Urzędu Stanu Cywilnego na około miesiąc przed planowaną datą ślubu. Składają opłatę skarbową (nie mam pojęcia jaką, ale chyba około 100 zł). Dodatkowe przypadki i zaświadczenia wynikają ze ślubu z osobą rozwiedzioną, z obcokrajowcem, z wdową lub wdowcem (dostarczamy akt zgonu współmałżonka), w szczególnych przypadkach osoba niepełnoletnia.
W urzędzie deklarujemy między innymi zmianę nazwiska, pozostanie przy nazwisku panieńskim lub pozostawienie obu nazwisk, oraz jakie nazwisko będą nosiły nasze dzieci.
W USC w którym bierzemy ślub wybieramy wcześniej datę i godzinę ślubu, możemy za opłatą wynająć muzyków (w zależności od urzędu lub zamówić puszczenie muzyki). Często także po ustaleniach organizujemy poczęstunek szampanem dla wszystkich gości.
10. Po ślubie odbieramy akt małżeństwa (nie wiem jak szybko jest wydawany, mnie odebrali rodzice) i należy udać się znów do urzędu, w celu zmienienia dowodu osobistego (jeśli przyjmujemy nazwisko męża).
Ona: Sama się nie spodziewałam, że jest tyle formalności przed ślubem.
On: Pamiętam, że ta nieświadomość spowodowała u nas zamieszanie, ponieważ nie sądziliśmy, że na te odpisy się tak długo czeka, a czas nas gonił.