Od kiedy pierwszy raz jadłam ją we włoskiej restauracji Angelo w Łodzi, którą prowadzi właśnie tytułowy bohater szukałam jej smaku w wielu miejscach. Niby nic wielkiego - zupa pomidorowa. Jej smak i zapach robi wrażenie na wszystkich, którzy jej spróbują. Dodatkowo jest niezmiernie szybka do przygotowania, więc spróbujcie! W wielu domach w Polsce spotykam się jeszcze z pomidorową gotowaną na rosole z dodatkiem koncentratu i śmietany, a ta pomidorowa jest lżejsza - wszystko zależy od dodatków: sera i bagietki. Latem warto skorzystać ze świeżych pomidorów ( nacinamy skórkę w cząstki, wkładamy pomidory do miseczki i zalewamy gorącą wodą - dzięki temu łatwo zdejmiemy z nich skórkę). Zimą korzystam w pomidorów w puszce.
Składniki
- 3 puszki pomidorów
- woda
- bazylia
- czosnek
- kostki rosołowe
- marchewka
- cebula
- por
- korzeń pietruszki
- kilka listków laurowych
- pieprz
- cukier
- ser żółty
- bagietka czosnkowa (kupiłam gotową w Biedronce, ale można ją również zrobić samemu z masłem czosnkowym)
Jak to robię:
1. Do garnka wlewam troszkę wody i bulionetkę wołową Knor (jak można zauważyć niezmiernie rzadko korzystam z mięsa). Wrzucamy w całości marchewkę, cebulę, kawałek pora oraz pietruszkę - uzyskamy warzywny bulion o pięknym zapachu ( ze świeżych warzyw, które już niedługo będzie można kupić będzie jeszcze smaczniejsza). Wszystko gotujemy, miękkie warzywa wyjmujemy i wrzucamy pomidory z puszek.
2. Do pomidorów wyciskamy kilka ząbków czosnku, dodajemy pieprz (najlepiej mielony bezpośrednio z młynka - jest bardziej aromatyczny), a także dużą ilość bazylii i 4 liście laurowe oraz trochę cukru.
3. Do rozgrzanego piekarnika wkładamy bagietkę. Zupę nalewamy do miseczek, posypujemy startym serem i również wkładamy do piekarnika na kilka minut.W wersji light możemy zrobić grzanki razowe z ciemnego ziarnistego pieczywa - ja wrzucam kromki chleba do tostera, następnie rozkruszam je do zupy i wtedy posypuje serem).
Ona: Nawet jak o niej piszę, to czuję jej smak...
On: To może znów ją ugotujesz??:)